Wadliwe Joy-Cony wciąż problemem posiadaczy Switch. Europejskie instytucje szykują się do pozwu zbiorowego
Nad Nintendo wisi obecnie w USA pozew zbiorowy, dotyczący wadliwego wykonania Joy-Conów, które po pewnym czasie zaczynają źle rejestrować sterowanie (efekt tzw. "dryfowania"). Ofensywa prawna przeciwko tej firmie może się zacząć również niedługo w Europie.
Nintendo już przepraszało za problemy, które posiadacze Switchów zgłaszają ze swoimi Joy-Conami. Problem z tzw. dryfowaniem gałek analogowych w tych kontrolerach jest coraz poważniejszy - szczególnie, że firma nie zdołała ich rozwiązać w nowych wersjach sprzętu. W maju 2020 roku redakcja IGN nazwała te hardwer'owe kłopoty katastrofą, która występuje z coraz większym natężeniem, w miarę starzenia się kontrolerów). W związku z tym w USA prowadzone jest obecnie postępowanie prawne w celu zbadania tej kwestii.
Teraz do ofensywy prawnej przystąpi prawdopodobnie również Europa. Szereg instytucji chroniących prawa konsumentów w Norwegii, Belgii, Francji, Italii, Portgalii, Holandii, Słowacji i Grecji prosi o zgłoszenia użytkowników Switch, którzy borykają się z problemami sprzętowymi. Instytucje konsumenckie z Francji i Belgii otrzymały już ponad 1000 skarg na kiepską jakość wykonania Joy-Conów. Wszystko to doprowadzić może nie tylko do pozwów zbiorowych, ale nawet do nałożenia w ramach Unii Europejskiej kary na Nintendo za sprzedawanie wadliwych produktów.
"Opcje naprawiania sprzętu są ograniczone, co zmusza konsumentów do bardzo drogiego wymieniania hardware'u na nowy. Dlatego wzywamy konsumentów do zgłoszeń; otrzymujemy regularnie skargi wskazujące na to, że Switch może nie działać poprawnie tak długo, jak by się można spodziewać. Po aktualnej reakcji konsumentów ocenimy, jakie działania dalej podjąć" - powiedziała Sandra Molenaar, dyrektorka holenderskiego Urzędu Ochrony Konsumentów
Więcej na temat problemów z Joy-Conami przeczytacie tutaj.