Mortal Kombat będzie bardzo krwawy. Twórcy „chcieli przesunąć granicę brutalności”
„Mortal Kombat” trafi do kin z kategorią R i fani mogą liczyć na wiele brutalnych oraz pełnych krwi scen. Simon McQuoid wspomniał, że jego zespół skupił się na tym, by wycisnąć ze scen wszystkie możliwości – jednocześnie pamiętając, by film nie przekroczył granic.
Premiera „Mortal Kombat” zbliża się wielkimi krokami. Film zostanie w kwietniu udostępniony w wybranych kinach oraz w HBO Max, a Warner Bros. systematycznie karmi fanów kolejnymi fragmentami z opowieści.
Simon McQuoid stanął przed trudnym zadaniem, ale reżyser w ostatnim wywiadzie potwierdził, że otrzymał od wytwórni swobodę w przygotowaniu brutalnych scen. Autorzy od początku nie musieli się ograniczać:
„Chcieliśmy przesunąć granicę brutalności [krew, gore, fatality]. Oczywiście, jeśli przekroczysz granicę, to jest taki moment, w którym film nie może zostać opublikowany i to byłoby bardzo nierozsądne dla studia, ale od pierwszego dnia mówiliśmy: 'Ok, robimy to i zrobimy to porządnie'”.
Todd Garner potwierdził, że rating R był od samego początku celem twórców, ponieważ tylko w taki sposób można zaprezentować „Mortal Kombat”. Producent poruszył ten temat już na pierwszym spotkaniu z szefami Warner Bros., by mieć pewność, że twórcy otrzymają odpowiednią swobodę.
Reżyser wcześniej potwierdził, że wytwórnia nie miała nawet problemu z bardzo krwawymi i wymownymi pojedynkami, więc wiele na to wskazuje, że fani nie muszą się obawiać o ugrzecznione Fatality.