The Last of Us od HBO nie może czekać. Aktorzy wkrótce mają trafić na plan
HBO może już wkrótce ogłosić rozpoczęcie prac na planie „The Last of Us”. Redakcja The Ronin dotarła do bardzo ciekawych informacji, które jednak potwierdzają, że przygotowanie serialu opartego na znanym IP ma trwać nawet rok.
Jak wiadomo HBO ma wielkie plany związane z uniwersum „Gry o tron”, ale jedną z najważniejszych premier stacji przyszłego roku może okazać się „The Last of Us”. Produkcja przygotowana we współpracy z Sony nie będzie pełnoprawną adaptacją, więc nawet wierni fani historii przygotowanych przez Naughty Dog otrzymają w tym wypadku wiele ciekawych wątków.
Stacja najwidoczniej nie chce czekać i już na samym początku lipca mają rozpocząć się prace na planie „The Last of Us”. Do informacji dotarła redakcja The Ronin, która jednak podkreśla, że nie możemy liczyć na szybką premierę, ponieważ opracowywanie kolejnych scen ma trwać aż do początku czerwca 2022 roku.
Dziennikarze podkreślają, że długi czas na planie może być związany z przerwą – Pedro Pascal powinien pod koniec roku otrzymać możliwość nagrania trzeciego sezonu „The Mandaloriana”. Disney nie potwierdził jeszcze, kiedy dokładnie będzie kręcona kolejna opowieść z uniwersum Gwiezdnych wojen, ale The Ronin podkreśla, że miałoby to dużo sensu biorąc pod uwagę istotny fakt – aktorzy „The Last of Us” mogą mieć problem z przygotowaniem produkcji pod koniec 2021 roku.
Według uzyskanych informacji „The Last of Us” będzie kręcony w Kanadzie, a dokładnie w mieście Calgary (prowincja Alberta) i redakcja podkreśla, że ze względu na panującą temperaturę, praca na planie w tym czasie może być po prostu niemożliwa.