Kosmiczny Mecz 2 ponownie wywołuje kontrowersje. Na zwiastunie dostrzeżono zaskakujące postacie
Twórcy „Kosmicznego Meczu 2” mierzą się z następną falą krytyki. Na pierwszym zwiastunie odświeżonej historii można dostrzec złoczyńców z „Mechanicznej pomarańczy”, co wywołało niesmak wśród wielu widzów. Według opinii fanów Warner Bros. nie powinno przypominać o wszystkich swoich głośnych markach.
O „Kosmicznym Meczu 2” ponownie sporo się mówi - i niestety niekoniecznie dobrze. Po szeroko komentowanej decyzji dotyczącej zmiany wyglądu Króliczki Loli oraz usunięcia Pepe Le Swąda, na najnowszym materiale zauważono bohaterów, którzy nigdy nie powinni znaleźć się w produkcji dedykowanej najmłodszym oraz całym rodzinom.
W weekend Warner Bros. opublikował pierwszy zwiastun obrazu, który potwierdza, że twórcy wykorzystali wiele znanych marek należących do wytwórni. Wśród widzów kosmicznego starcia pojawiają się między innymi protagoniści z tak ikonicznych obrazów jak „Scooby Doo”, Flintstonowie, King Kong czy też Stalowy Gigant, jak również postacie, których nawet chwilowy występ wzbudza niesmak. Mowa o członkach gangu z „Mechanicznej pomarańczy”.
Amerykańsko-brytyjski dramat science fiction z 1971 roku przedstawił losy Alexa DeLarge, który przewodził grupie przestępców, gwałcicieli i zbrodniarzy, siejących spustoszenie w Wielkiej Brytanii. W trakcie pobytu DeLarge'a w więzieniu otrzymał on propozycję udziału w eksperymencie, który zmienił resztę jego życia. Za scenariusz, produkcję i reżyserię wielokrotnie nagradzanego obrazu odpowiadał Stanley Kubrick.
Remove a horny, cartoon nerd skunk to avoid offending the woke PC culture.
— B Harrison Smith (@HarrisonSmith85) April 4, 2021
Perfectly okay to include cameos of the rapist Droogs from “A Clockwork Orange.”
Hollywood Logic for Space Jam 2. pic.twitter.com/JMCNQzMRCk
Wielu widzów wskazuje, że czerpanie garściami z katalogu Warner Bros. było znakomitym pomysłem, jednak przypominanie światu o „Mechanicznej Pomarańczy” w produkcji familijnej jest bardzo nietrafioną strategią. Wielu sympatyków Looney Toones zauważa, że wspomniany skunks Pepe Le Swąd nie doczekał się występu w nowym filmie, jednak znalazło się tam miejsce dla przestępców.