Elite Dangerous: Odyssey z tak niskimi ocenami jak 1/10. David Braben przeprasza zbulwersowanych fanów
Premiera Elite Dangerous: Odyssey okazała się niespodziewaną porażką. Gracze wciąż wylewają gorzkie żale na twórcach rozszerzenia.
Sytuacja nawet pogorszyła się od momentu, w którym po raz pierwszy pisaliśmy o niepokojąco niskich ocenach Elite Dangerous: Odyssey. Z 34% pozytywnych recenzji użytkowników Steam produkcja kosztująca 143 zł zleciała na poziom 31%.
Deweloperzy zdają sobie sprawę ze swojej wpadki. David Braben, słynny brytyjski deweloper, odpowiedzialny za pierwszą, przełomową odsłonę Elite z 1984 roku, i prezes Frontier Developments, przeprosił fanów za to potknięcie i obiecał, że niedługo opublikowane zostaną kolejne poprawki.
"Przede wszystkim chciałbym przeprosić wszystkich, którzy zmagają się z problemami z wydajnością w Elite Dangerous: Odyssey. Chciałbym zapewnić was, że traktujemy te skargi poważnie i że są one naszym priorytetem
Bardzo niedługo wypuścimy drugi hotfix, który powinien naprawić wiele zgłaszanych bugów i poprawić stabilność gry. Będziemy kontynuować pracę nad poprawą sytuacji" - napisał David Braben na oficjalnym forum gry.
Elite Dangerous: Odyssey zdążyło już ocenić kilka redakcji. Tutaj opinie również nie są pochlebne. Przykładowo redakcja Attack of the Fanboy wystawiła grze 5/10 a Screen Rant 1/10.
Oceny Elite Dangerous Odyssey w recenzjach:
- Jeuxvideo 8/10
- Areajugones 6/10
- Attack of the Fanboy 5/10
- Screen Rant 1/10
- Steam 31% (oceny użytkowników)