Persona 5 Royal zmierza na Xbox One! Gra została oceniona w Korei Południowej [Aktualizacja #1]
Wiele wskazuje na to, że jeden z największych hitów od studia Atlus może zmierzać na konsolę Microsoftu - przesłanki są coraz bardziej prawdopodobne.
Persona 5 Royal to jeden z tych tytułów, którego prawie wszyscy gracze bez konsoli od Sony mogą zazdrościć posiadaczom PlayStation 4. Gra cieszy się wybitnie dobrym przyjęciem (zresztą, spójrzcie tylko na naszą recenzję) i w zasadzie nic w tym dziwnego. To jeden z najlepszych przedstawicieli ery nowoczesnych jRPG - nie może więc zaskakiwać, jak bardzo liczy się na przeniesienie jej na inne konsole.
W marcu pojawiły się przecież doniesienia o potencjalnym wydaniu gry na Xboksy. I wiele wskazuje teraz na to, że w tych plotkach było całkiem spore ziarno prawdy. Na koreańskiej stronie zajmującej się ocenianiem gier można znaleźć właśnie informacje o Persona 5 Royal! Dotyczył DLC do tytułu, a te zostały oficjalnie zatwierdzone przez singapurski oddział Microsoftu. Może to oznaczać, iż wspominana współpraca Atlusa z amerykańskimi gigantami branży się zacieśnia.
Oczywiście nie jest to jeszcze oficjalna zapowiedź, ale można z całą pewnością założyć, że coś jest na rzeczy. Nie kojarzę sytuacji, w której tytuł oceniony na którymkolwiek portalu klasyfikującym ostatecznie by nie zadebiutował. Trzeba przyznać, że ogłoszenie premiery wspomnianego tytułu podczas najbliższej konferencji Microsoftu byłoby prawdziwą bombą - szczególnie dla fanów gatunku. Jest na co czekać!
Aktualizacja #1
Okazuje się, iż być może informacja nie będzie miała pokrycia w rzeczywistości i jest po prostu nieprawdziwa. Co ciekawe, wiele wskazuje na to, że nie jest to jedyny przypadek, w którym na wspominanym portalu z ocenami pojawiła się prawdopodobnie fałszywa informacja - to samo można bowiem znaleźć w kontekście portu The Legend of Zelda: Breath of the Wild na Xboksa.
Jeśli tylko światło dzienne ujrzą kolejne informacje na ten temat, na pewno będziemy Was o nich informować. Podziękowania dla użytkownika Epicreturn za wychwycenie poniższego sprostowania i wyjaśnienia z Twittera: