Krwawe niebo zaskakuje koncepcją. Netflix zaprezentował zwiastun
Netflix nie rezygnuje z nietypowych pomysłów. Najnowszą produkcję giganta streamingowego, „Krwawe niebo”, można zaliczyć do grona nieco niekonwencjonalnych obrazów. Film na początku przedstawi historię o terrorystach, którzy chcą porwać samolot, jednak na ich drodze stanie potwór.
Wczoraj Netflix rozpoczął Netflix Geek Week, podczas którego ujawniono zwiastun „Ostatniego najemnika”. W trakcie wydarzenia zaprezentowano również materiał promujący horror „Krwawe niebo”, który przedstawi opowieść rozgrywającą się na pokładzie samolotu pasażerskiego.
Fabuła skupia się na tajemniczej kobiecie, która wspólnie z synem wyrusza w podróż samolotem. W pewnym momencie maszyna zostaje przejęta przez terrorystów i okazuje się, że losy wszystkich pasażerów będą zależeć od głównej bohaterki. Tak Netflix zapowiada widowisko:
„Cierpiąca na tajemniczą chorobę kobieta jest zmuszona wkroczyć do akcji, gdy grupa terrorystów próbuje przejąć kontrolę nad samolotem w połowie drogi nad Atlantykiem. Aby ochronić podróżującego z nią synka, będzie musiała ujawnić swój mroczny sekret i uwolnić potwora, którego z trudem trzymała na uwięzi”.
Czym jest to enigmatyczne schorzenie? Jak przekonacie się za chwilę – scenarzyści filmu (Stefan Holtz i Peter Thorwarth) postanowili dodać do fabuły niebezpieczną, krwiożerczą kreaturę. Jak to zazwyczaj bywa w przypadku obrazów Netflixa, pierwszy zwiastun streszcza niemal połowę filmu, ale trzeba przyznać, że przyjęta koncepcja wydaje się niecodzienna. „Krwawe niebo” zadebiutuje na platformie już 23 lipca.
Sprawdźcie nasze ostatnie recenzje: „Raya i Ostatni Smok”, „Łasuch” oraz „Tom i Jerry”.