PlayStation walczy na większym froncie, niż tylko gry wideo. Jim Ryan wspomniał o walce o odbiorców
Szef PlayStation, Jim Ryan, nakreślił nieco swoją perspektywę na temat walki, jaka toczy się pomiędzy największymi siłami branży rozrywkowej.
Choć mogłoby się wydawać, że w 2021 roku wojny konsolowe nie mają już takiego wydźwięku jak dawniej, to nic bardziej mylnego. Giganci branży rozrywkowej cały czas ze sobą konkurują i raz za razem wbijają sobie wzajemnie małe szpileczki. Choć jeszcze rok temu Phil Spencer apelował o zaprzestanie starć, kilka dni temu wymierzył dość celny cios w politykę, którą prowadzi Sony.
Swoją perspektywę na temat tego typu wojenek przedstawił również CEO PlayStation, Jim Ryan. Zdradził jednak, że wojny pomiędzy największymi dostawcami rozrywki dawno wyszło poza obręb gier. Można to rozumieć tak, że dziś PlayStation nie musi walczyć już wyłącznie z Xboksem czy Nintendo, ale również z producentami filmów, seriali czy mediami społecznościowymi:
Jesteśmy firmą rozrywkową ze społecznością składającą się z ponad 100 milionów graczy, którzy naprawdę mocno angażują się we wszystko, co robimy. Powiedziałbym jednoznacznie, że konkurujemy o wolny czas użytkowników i że każda definicja walki musi wykraczać daleko poza granice tego, co tradycyjnie określano jako gry.
Trudno nie zgodzić się ze słowami szefa PlayStation. W obecnych czasach i łatwości z dostępem do przeróżnych treści, decyzja o tym, co zamierzamy robić w danym momencie, często zajmuje nam więcej czasu niż sama czynność. Wybory są trudne, a największe korporacje walczą o to, aby nam je ułatwić i wybrać firmę rozrywkową X, a nie Y. Bardzo trafnie jest napisać, że nie mówimy dziś o "wojnach konsolowych, ale "wojnach rozrywkowych".
