Chris Avellone wypowiedział się nt. molestowania i zwolnień opierających się o zarzuty na Twitterze
Chris Avellone, utalentowany scenarzysta, wypowiedział się nt. ostatnich oskarżeń dotyczących molestowania kobiet.
W poprzednim roku do sieci trafiła bardzo smutna wiadomość mówiąca nam, że Chris Avellone został oskarżony o molestowanie i napaści na tle seksualnym. Widząc tę informację, z zasłużonym scenarzystą współpracę postanowił zakończyć chociażby Techland opracowujący Dying Light 2 Stay Human, czy Paradox Interactive odpowiadający za Vampire: The Masquerade - Bloodlines 2.
Pisarz przez większość czasu nie udzielał się w sieci, ponieważ chciał zanalizować oskarżenia i poznać wszystkie szczegóły - a przynajmniej tak stwierdził w swoim najnowszym wpisie, który znajdziecie w tym miejscu. Najwięcej życia uprzykrzyła mu Karissa, która wystosowała wobec niego bardzo poważne, choć - jak uważa - fałszywe oskarżenia. Avellone oznajmia, że prokurator zajmujący się sprawą powinien zostać pociągnięty do odpowiedzialności, ponieważ nie zbadał wiarygodności słów "poszkodowanej".
Scenarzysta przytacza obecnie wiele starych wpisów Karissy na Twitterze, które nie pokrywają się z tym, o czym opowiadała w poprzednich miesiącach. Chris zarzuca jej także zachęcanie swoich przyjaciółek do składania fałszywych zeznań: jedna z nich, Christy Dena, stwierdziła, że w 2013 roku spędziła z deweloperem upojną noc, kiedy to tak naprawdę nie był on nawet na tym samym kontynencie, co koleżanka wspomnianej wyżej osoby.
Chris Avellone koniec końców uważa, że Karissa próbuje zniszczyć jego życie przez Jackie, przyjaciółkę poszkodowanej, z którą scenarzysta na przestrzeni 2013 i 2014 roku się spotykał - po bliższym zapoznaniu się zdecydowali, że nie będą wiązać ze sobą przyszłości i rozstali się, co nie spodobało się Karissie próbującej zeswatać dwie wyżej wymienione osoby.
Pod koniec swojego wpisu scenarzysta zaznaczył, że wiele zespołów zachowało się nieodpowiedzialnie, rezygnując ze współpracy z nim i usuwając jego pracę na zawsze. Chris uważa, że firmy nie chciały nawet zrozumieć, co się stało i przez weekend postanowiły - bazując na wpisie na Twitterze - oddalić od paru projektów danego dewelopera. Według niego, to nie powinno tak wyglądać, ponieważ był gotów udowodnić swoją niewinność.