Microsoft Flight Simulator na XSX pozostanie "prawie niezmieniony" względem PC? Zapewni to technologia Azure
Wygląda na to, że Microsoft zadbał, aby jeden z ich największych hitów ubiegłego roku pozostał w naprawdę wysokiej jakości przy okazji premiery na nową generację konsol.
Premiera Microsoft Flight Simulator na Xbox Series X oraz Series S zbliża się wielkimi krokami - w gruncie rzeczy zostało przecież zaledwie 10 dni, aby posiadacze nowej generacji konsol Microsoftu mogli wejść do tego kapitalnego świata. Niedawno przypomniano nam przecież o samej premierze serią ciekawych reklam, które zachęcały, aby zasiąść w kokpicie.
Już przy okazji premiery utarł się schemat, że gra rzeczywiście jest genialna, ale wyłącznie na niebywale drogich PC, na które trzeba czasem władować wręcz pięciocyfrowe kwoty. Wygląda natomiast na to, że Asobo Studio zadbało, aby tytuł wypadł świetnie także na konsolach! Jak wspominają, cały efekt "wow" pozostanie "prawie niezmieniony" w przypadku Xboksów Series X. Wszystko dzięki architekturze Azure:
Chociaż pierwsza wersja produktu wymaga wydajnych komputerów PC, architektura Azure umożliwi korzystanie z Microsoft Flight Simulator również na innych urządzeniach — zwłaszcza konsolach Xbox, a ostatecznie także na urządzeniach mobilnych. Produkt nie będzie wymagał większej mocy urządzenia do skalowania, a jedynie potrzebował przepustowości przesyłania strumieniowego.
Innymi słowy, Azure pozwala „każdemu urządzeniu przewyższać jego wagę”. To, co widzisz teraz, gdy ludzie są pod wrażeniem komputera za 3000 dolarów — zgadnij co? Efekt jest prawie niezmieniony w stosunku do konsoli za 500 dolarów, a my wprowadzamy rzeczy, aby wprowadzić ją nawet na urządzenia o niższej specyfikacji, takie jak telefony.
Muszę przyznać, ze gdybym wyobrażał sobie przyszłość gier wideo, to byłoby to właśnie coś takiego. Słowa twórców brzmią niezwykle futurystycznie, ale prawdopodobnie tym jest właśnie streaming i tak będzie wyglądała branża już za kilka lat. A może to wszystko jest już bliżej, niż sądzimy?