Aquaman 2 potrzebował Amber Heard? Producent twierdzi, że fani Johnny'ego Deppa nie wpłyną na decyzję
Prawdopodobnie większość zainteresowanych kinem doskonale kojarzy aferę, jaka rozgrywa się pomiędzy ex-parą doskonale znanych aktorów hollywoodzkich - Amber Heard oraz Johnnym Deppem.
Filmowy "Aquaman" jest zdecydowanie jedną z najciekawszych pozycji ostatnich lat, jakie pojawiły się w ramach kina komiksowego. Plany odnośnie do fabuły kontynuacji mocno zadrżały, gdy światło dzienne ujrzała afera pomiędzy Johnnym Deppem a jego byłą partnerką, Amber Heard. Ta druga odgrywała znaczącą rolę w pierwszym filmie, a w trakcie rozprawy sądowej jej występ w sequelu stanął pod znakiem zapytania.
Teraz okazuje się jednak, że choć wciąż nie usłyszeliśmy oficjalnego wyroku, jej reperkusje wypadają nieco lżej, niż w przypadku aktora. Johnny Depp został niejako zwolniony z wielu głośnych ról - Amber z kolei może dalej występować choćby w popularnym "Aquamanie". Jak argumentuje to producent? Jej wagą dla kontynuacji. Wspomina przy tym także, że działania fanów jej byłego partnera nie będą miały żadnego wpływu:
Szczerze mówiąc, nie sądzę, abyśmy kiedykolwiek zareagowali na presję ze strony fanów. Musimy pamiętać, by zrobić to, co najlepsze dla filmu. Czuliśmy, że jeśli będą w nim James Wan i Jason Momoa, to powinna też być Amber Heard. Chodziło właśnie o to.
Cóż, nie ma wątpliwości, że wzbudzi to wiele kontrowersji. I w zasadzie trudno się temu dziwić, albowiem w wielu ludziach może zrodzić się pewne poczucie niesprawiedliwości pod kątem tego, jak potraktowano Johnny'ego, a jak Amber. Nam, jako widzom, pozostaje mieć nadzieję, że jej pozostanie rzeczywiście będzie wartością dodatnią dla samej jakości produkcji. Pozostaje czekać.