Deathloop zmierza tylko na next-geny, bo twórcy chcieli podążać za swoimi ambicjami
Deathloop zostało zapowiedziane wyłącznie na PS5 oraz PC, a wiele na to wskazuje, że tytuł nie podzieli losu Godfall i w przyszłości nie zadebiutuje także na poprzedniej generacji. Dinga Bakaba potwierdził, że deweloperzy nie chcieli wybierać półśrodków.
Deathloop to pierwsza gra Arkane Lyon, która została od podstaw przygotowana dla nowej generacji. Tytuł już we wrześniu zadebiutuje na PlayStation 5 i PC, a możemy przypuszczać, że z czasem trafi także na Xboksy Series X|S – mimo iż Sony zagwarantowało sobie długą ekskluzywność.
O decyzji zespołu, który skupił się na mocniejszych platformach opowiedział Dinga Bakaba, czyli dyrektor kreatywny gry. Twórca podkreślił, że deweloperzy decydując się uruchomienie produkcji na starszych platformach, zostaliby zmuszeni do pewnych poświęceń i zmierzyliby się z ograniczeniami.
„Nie sądzę, że bylibyśmy w stanie zachować poziom ambicji tej gry, gdyby nie przejście na następną generację. To zawsze rozdziera serce, kiedy dochodzisz do końca projektu i trzeba coś zoptymalizować, a teraz musisz przeciąć mapę na pół i uzasadnić, dlaczego jest w dwóch częściach.”
Bakaba wyraźnie zaznaczył, że takim ograniczeniem w przypadku Deathloop byłby podział mapy – dzięki możliwościom nowych sprzętów deweloperzy wprowadzili jednolite doświadczenie i stworzyli nowy świat zgodny z wizją całego zespołu. Już we wrześniu przekonamy się, czy pomysł na umieszczenie bohaterów w pętli czasu i wprowadzenie intensywnej walki okażą się receptą na sukces.
Obecnie przygoda Colta jest promowana przez Sony (sprawdźcie ostatni gameplay), jednak studio Arkane jest teraz częścią Xbox Studios, więc w przyszłości gry tego producenta będą debiutować na Xboksach i PC.
