Ripout zaskakuje klimatem i ładną grafiką. Walki z mutującymi przeciwnikami na zwiastunie
Ripout prezentował się już bardzo obiecująco w marcu, kiedy tytuł dorobił się pierwszej, krótkiej zajawki. Sprawdźmy teraz jak horror wygląda na gameplayu.
Tym razem Ripeout doczekał się zwiastuna wypełnionego rozgrywką. Gameplay z trailera to materiały z wczesnej wersji gry ("pre alpha", jak twierdzą deweloperzy ze studia Pet Project Games). Materiały dają już teraz jednak dobry pogląd na charakter gameplayu.
Jak widać Ripout to nie survival horror, w którym będziemy przemykać bezbronni przez mroczne lokacje. Tutaj rządzą giwery, których nie powstydziłby się Doom czy Quake. Demoniczni przeciwnicy też są niczego sobie - wrogowie potrafią się łączyć ze sobą. Dwie, a nawet trzy jednostki scalają swoje ciała na naszych oczach, tworząc w ten sposób silniejszą wersję wroga.
Walka z takimi mutantami, którzy przechodzą różne fuzje na naszych oczach, wygląda fenomenalnie. Fantastyczny jest też pomysł rozgrywki kooperacyjnej z innymi graczami albo idea wykorzystania "petguna", czyli giwery, która zamiast pocisków wysyła naszego... zwierzaka, który atakuje oponentów. Zapowiada się to bardzo dobrze, a do premiery dojdzie na PC na początku 2022 roku.
Poniżej małe przypomnienie głównych atrakcji gry z zakładki na Steam.
Główne atrakcje Ripout:
- Wypraw się na misje do zrujnowanych okrętów samotnie lub w zespołach złożonych z maksymalnie 4 graczy.
- Walcz ze zmodyfikowanymi genetycznie stworami.
- Personalizuj posiadaną broń.
- Walcz w trakcie 10-20 minutowych misji.
- Oczekuj wyzwania dla drużyny złożonej z dowolnej liczby graczy - dzięki skalowaniu poziomu trudności.