Film Resident Evil 2 inspirowany Resident Evil 4? Reżyser ma duże plany na serię i podkreśla zmiany w branży
Johannes Roberts ma duże plany dotyczące rozwoju filmowego uniwersum „Resident Evil”. Reżyser wyczekuje na premierę pierwszej historii, ale już myśli o kolejnych projektach – następną opowieść chciałby połączyć z Resident Evil 4 od Capcomu.
Johannes Roberts systematycznie promuje najnowszą produkcję z serii Resident Evil, która jeszcze w 2021 roku zadebiutuje w kinach. Reżyser ujawnił, że tym razem zapewni graczom wiele ciekawych atrakcji – pierwszy zwiastun pokazał, że w „Resident Evil: Welcome to Raccoon City” pojawią się sceny dosłownie wyjęte z pracy Capcomu.
Twórca ma jednak więcej planów i w wywiadzie z SFX podkreślił, jak w ostatnich latach wiele zmieniło się w temacie adaptacji gier:
„W ciągu ostatnich kilku lat nastąpiła zmiana w sposobie tworzenia i postrzegania adaptacji gier, a także w kwestii publiczności, która ma je zobaczyć. Zawsze istniał proces myślowy, że gracze nie mają tendencji do przychodzenia do kina i trzeba przemawiać do innych odbiorców. Koncepcja takiej produkcji zakłada, że będzie to przerażający, samodzielny film, który powinien przemówić do szerokiej publiczności. Interesujące było to, jak poważnie możemy potraktować IP, na którym został oparty”.
Następnie reżyser potwierdził, że ma „obsesje na punkcie czwartej odsłony” Resident Evil i w kolejnym filmie chciałby wykorzystać znaną produkcję, by zaoferować graczom ciekawe atrakcje. Johannes Roberts już teraz zadbał o wiele interesujących elementów związanych z fabułą czy też postaciami z uniwersum, jednak w następnej produkcji chce skupić się właśnie na przeniesieniu motywów z Resident Evil 4.
Johannes Roberts nie ukrywa, że interesują go także najnowsze odsłony (Resident Evil Village i Resident Evil 7), które proponują o wiele mroczniejszy i przerażający świat.