Twórczyni Wiedźmina 2 od Netflixa tłumaczy decyzję, przez którą znienawidzili ją fani uniwersum Sapkowskiego

W drugim odcinku serialu Wiedźmin zginął jeden z głównych bohaterów powieści, za co oberwało się Lauren S. Hissrich. Twórczyni produkcji wypowiedziała się na ten temat.

Lauren S. Hissrich mierzy się ostatnio z bardzo dużą krytyką ze strony fanów uniwersum wykreowanego przez Andrzeja Sapkowskiego. Wszystko rozchodzi się o wprowadzone zmiany fabularne względem materiału źródłowego.

Uwaga na spoilery w dalszej części newsa!

Najgorzej odbiorcy przyjęli jeden z wątków w drugim odcinku drugiego sezonu Wiedźmina od Netfliksa. Jak dobrze wiadomo, w trakcie niego Geralt z Rivii mógł spotkać się ze swoimi kumplami w Kaer Morhen. Jednym z nich był dobrze znany Eskel, którego każdy zapamiętał jako przyjaznego, wyrozumiałego kumpla Białego Wilka.

W produkcji Netfliksa jego charakter kompletnie nie przypominał Eskela znanego chociażby z Wiedźmin 3: Dziki Gon. Postać ta była opryskliwa i dość upierdliwa, a gdyby tego było mało, została uśmiercona w celu napędzenia wątku fabularnego. Tak z tej decyzji wytłumaczyła się główna producentka serialu, wyżej wspomniana Hissrich:

Wiedzieliśmy, że w tym odcinku musimy kogoś zabić. W pierwszej wersji scenariusza, który napisaliśmy, ten los miał spotkać zupełnie nowego Wiedźmina, którego nigdy wcześniej nie spotkaliśmy.

Nagle pomyśleliśmy:„ Och, nasza publiczność spotka Coena, Lamberta, Eskela czy [tego fikcyjnego - dop.red.] Johna. Kto z nich miałby umrzeć? John”.

Naprawdę ciężko o tym myśleliśmy. Wiem, że są fani, którzy kochają Eskela i myślą „dlaczego to zrobiliśmy?” ale, szczerze mówiąc, jego śmierć zmienia wszystko dla Geralta. Myślę, że to napędza Geralta potrzebą zorientowania się, co się dzieje z Ciri i zrobienia tego jak najszybciej, bo wie, że w innym przypadku ryzykuje utratę jej i swoich braci.

Jak wynika z wypowiedzi, która padła podczas specjalnego programu ujawniającego nowe szczegóły o drugim sezonie Wiedźmina (jest on dostępny poniżej), scenarzyści planowali pierwotnie stworzyć niespotykanego dotąd łowcę potworów, który zamieniłby się w "drzewiastego potwora" - z pomysłu zrezygnowano, ponieważ producenci chcieli, aby śmierć z drugiego odcinka wywołała wiele emocji u widza, a nie była jedynie formalnością.