Houser o Hot Coffee w GTA: San Andreas

Pamiętacie zadymę, jaka rozpętała się, gdy na jaw wyszło, że w znajduje się mini-gra Hot Coffee? Seks w grach wideo w dalszym ciągu nie jest mile widziany, a głos w tej sprawie postanowił zabrać wiceprezydent Rockstar Games, Dan Houser.
Pamiętacie zadymę, jaka rozpętała się, gdy na jaw wyszło, że w znajduje się mini-gra Hot Coffee? Seks w grach wideo w dalszym ciągu nie jest mile widziany, a głos w tej sprawie postanowił zabrać wiceprezydent Rockstar Games, Dan Houser.





Przypomnę, że w podczas mini-gry mogliśmy podziwiać głównego bohatera i jego partnerkę "w akcji". Udowodniono z czasem, że obecność Hot Coffee nie była wynikiem ingerencji hakera w kod gry, gdyż ta była już tam zawarta. Podczas rozmowy z The Guardian Dan Houser odniósł się do tej historii w następujących słowach:
"Był to bardzo trudny i denerwujący czas dla naszej firmy. Po czasie zrozumiałem, o co naprawdę chodziło w atakach na nas. Nie byliśmy atakowani za tą konkretną zawartość, lecz za medium, co było niesprawiedliwe. W sytuacji kiedy podobne treści pojawiają się w filmach i książkach, ludzie traktują to jako coś normalnego."
Szkoda, że od czasu afery z Hot Coffee niewiele się w tej kwestii zmieniło. W wywiadzie dla magazynu PSX Extreme mówił o tym Adrian Chmielarz, który wyłożył kawę na ławę: "Możesz ucinać maczetą łby przy samej dupie i jest ok. Ale jeśli pokażesz pół cycka, to od razu jest afera." Myślicie, że to przez dominujący stereotyp, według którego "gry są dla dzieci", czy są może inne powody?