Gry zasilają gospodarkę USA
Od pewnego czasu coraz głośniej mówi się o rozwoju branży gier, o tym jak w USA ściga się z Hollywood i przynosi krociowe zyski. Ale co to konkretnie oznacza dla ich gospodarki? Teraz już wiemy - dzięki raportowi Entertainment Software Association.
Od pewnego czasu coraz głośniej mówi się o rozwoju branży gier, o tym jak w USA ściga się z Hollywood i przynosi krociowe zyski. Ale co to konkretnie oznacza dla ich gospodarki? Teraz już wiemy - dzięki raportowi Entertainment Software Association.
Raport zatytułowany jest wymownie "Gry wideo w XXI wieku" i przynosi wymierne dane odnośnie branży w USA. Najciekawszą informacją jest chyba ta, że w latach 2005-2009 rozwój tej gałęzi przemysłu rozrywkowego wynosił 10% rocznie - o 7 razy więcej niż wzrost całej gospodarki USA. Prężny rozwój gier to nie tylko stymulacje i innowacje technologiczne oraz zwiększanie wpływu tego rodzaju rozrywki na codzienne życie Amerykanów, ale też wymierne korzyści dla kasy państwa. Okazuje się, że tylko w ubiegłym roku nasze hobby dało gospodarce USA zastrzyk w postaci 5 miliardów dolarów! ESA przewiduje, że podobnych "dotacji" oraz stopnia rozwoju należy spodziewać się także w nadchodzących latach.
Przemysł gier daje w USA pracę 120 tys. ludzi (pośrednio i bezpośrednio, a tendencja jest wciąż rosnąca. Ciekawe kiedy ktoś opublikuje podobne dane odnośnie naszego rynku i czy będzie się czym chwalić. Ja jestem dobrej myśli...