Czy to koniec Yakuzy?
Czy to możliwe, że Sega planuje uciąć łeb kurze znoszącej złote jaja, jaką bez wątpienia jest dla „Niebieskich” seria Yakuza? Tak przynajmniej sugeruje art, który pojawił się na łamach Famitsu.
Czy to możliwe, że Sega planuje uciąć łeb kurze znoszącej złote jaja, jaką bez wątpienia jest dla „Niebieskich” seria Yakuza? Tak przynajmniej sugeruje art, który pojawił się na łamach Famitsu.
O piątej odsłonie przygód Kazumy Kiryu wiemy póki co niewiele i widać, że jej producenci nie specjalnie kwapią się do tego, aby zmienić ten stan rzeczy. W najnowszej reklamówce prasowej gry pojawił się jedynie wielki napis „THE END” na tle zrujnowanego Kamurocho. Co to może oznaczać?
Być może chodzi o to, że jest to ostatnia odsłona przygód Kazumy Kiryu, jednak osobiście bardzo w to wątpię. Krajobraz przedstawiony na zdjęciu poniżej sureguje raczej, że w mieście miało miejsce trzęsienie ziemi, choć równie dobrze do takiego stanu mogły go doprowadzić nieustające walki pomiędzy klanami.
Warto przy tym dodać, że poznaliśmy już wszystkich czterech grywalnych bohaterów piątej Yakuzy. Do Goro Majimy, Kazumy Kiryu i Shuna Akiyamy dołączył Ryuji Goda, główny rywal Kazumy w drugiej odsłonie Yakuzy. Wygląda więc na to, że o twisty fabularne nie musimy się martwić, w końcu obsada prezentuje się doborowo. Plotki mówią, że na tegorocznym Tokyo Game Show, Toshiro planuje zorganizować huczny event poświecony grze, na co osobiście bardzo liczę. Jako że nasza redakcja będzie na miejscu, postaramy się trzymać rękę na pulsie.
