Jim Carrey kończy karierę. Aktor mówi wprost: „mam dość”
Jim Carrey może być kolejną legendą kina, która w następnych latach nie będzie pojawiać się w głośnych produkcjach. Aktor potwierdził, że przechodzi na emeryturę i może już nie wrócić na wielki ekran.
Gwiazdor znany z takich produkcji jak „Truman Show”, „Bruce Wszechmogący”, „Głupi i głupszy”, „Ace Ventura” czy też „Maska” może już nie pojawić się w kolejnych hitach. Jim Carrey potwierdził, że przechodzi na emeryturę i tylko wielki projekt może go skłonić do zmiany decyzji.
Aktor rozmawiał z dziennikarzem Access Hollywood, by promować „Sonic 2” i podczas dyskusji wspomniał, że „przechodzi na emeryturę”. Jego słowa były dużym zaskoczeniem, ale gwiazdor wytłumaczył, że tak naprawdę jego decyzję może zmienić tylko nadzwyczajny projekt – w innej sytuacji będzie zajmował się swoim hobby.
„Jeśli aniołowie przyniosą jakiś scenariusz napisany złotym atramentem, który powie mi, że to będzie naprawdę ważne, aby ludzie to zobaczyli, być może będę kontynuował, ale robię sobie przerwę”.
„Naprawdę lubię moje spokojne życie, lubię malować farbami na płótnie i kocham moje życie duchowe. Czuję, że - i jest to coś, czego być może nigdy nie usłyszysz od innej sławnej osoby - mam dość. Zrobiłem wystarczająco dużo”.
Nie brakuje głosów, według których aktor potrzebuje po prostu przerwy, ale trudno powiedzieć, czy Jim Carrey powróci jeszcze na plan wielkich produkcji. Możemy podejrzewać, że 60-letni aktor nie musi teraz brać każdej roli, a po prostu następne lata może spędzić na spokojnym doświadczaniu rzeczywistości.