365 dni: Ten dzień wielkim hitem. Polski film erotyczny rozbił bank na platformie Netflix
Krytycy z różnych zakątków globu negatywnie wypowiadają się o „365 dni: Ten dzień”, ale Netflix raczej się tym nie przejmuje. Najnowsza polska produkcja osiągnęła rekordową premierę i tytuł podbił ranking w ponad 70 krajach.
„Po „365 dni: Ten dzień” nie spodziewałam się więcej niż dostałam. Sceny seksu, przystojni odtwórcy głównych ról, słaba fabuła i sporo muzyki – teledyski można jednak pooglądać na innych stacjach” – tymi słowami swoją recenzję najnowszej polskiej produkcji Netflixa podsumowała Iza, która w tekście wspomniała między innymi o słabych dialogach, fatalnym scenariuszu czy też problemach aktorów.
Podobne wrażenia zapewnił „365 dni”, jednak jak wiadomo pierwsza część serii osiągnęła znakomity wynik i był to najchętniej oglądany film na platformie Netflix. Jak się okazuje – korporacja nie może narzekać.
Serwis Flixpatrol analizuje oglądalność produkcji w różnych krajach i „365 dni: Ten dzień” - uzyskał aż 808 punktów w czwartek. W ten sposób portal ocenia zainteresowanie produkcjami na poszczególnych rynkach.
„365 dni: Ten dzień” był najpopularniejszym filmem w ponad 75 krajach, a warto podkreślić, że tytuł znalazł się w TOP 10 najchętniej oglądanych produkcji na około 90 rynkach.
Na ostateczne wyniki przedstawione przez Netlfix musimy zaczekać do przyszłego tygodnia, ponieważ firma przygotowuje tygodniowe podsumowania, jednak wiele na to wskazuje, że „365 dni: Ten dzień” będzie kolejnym hitem pod względem wyników osiąganych przez produkcję.
Warto podkreślić, że Netflix zamówił dwie kontynuację „365 dni”, więc pewnie w przyszłym roku usłyszymy o trzecim filmie na podstawie powieści Blanki Lipińskiej.