Strażnicy Galaktyki i Avengersi przynieśli Square Enix milionowe straty. Embracer Group chce czuwać nad IP
Ostatnie plany zakupowe Embracer Group wywołały spore poruszenie wśród branżowych obserwatorów – głównie za sprawą kwoty, jaką skandynawski holding zapłaci za pozyskanie trzech studiów i niemal 50 IP. Okazuje się jednak, że japoński producent i wydawca sporo tracił na inwestycji w gry osadzone w świecie Marvela.
O tym, że Marvel's Avengers są niewypałem wiemy już od dawna. Gra-jako-usługa od premiery borykała się z wieloma trudnościami, a kolejne decyzje deweloperów nadal wprowadzają niemałe zamieszanie i niekoniecznie pozytywne reakcje wśród graczy. Dodatkowo stan produkcji poniekąd wpłynął na powodzenie Marvel: Strażnicy Galaktyki – choć Eidos Montreal wywiązało się z zadania znakomicie, dostarczając bardzo dopracowaną pod względem historii i gameplayu pozycję, sprzedaż nie zadowalała wydawcy.
Okazuje się jednak, że stosunkowo niska kwota, jaką Square Enix zyska na sprzedaży tak pokaźnych i utalentowanych zespołów wraz z wieloma IP, ma głębsze znaczenie – już w oficjalnym przekazie Embracer Group grup potwierdzono, że suma 300 mln dolarów płatnych jednorazowo nie uwzględnia zadłużenia. Jak wskazuje analityk MST Financial, David Gibson, gry osadzone w superbohaterskim uniwersum przyniosły japońskiemu wydawcy 200 mln dolarów straty.
Tak pokaźna kwota oraz szereg nietrafionych decyzji wprowadzanych przez deweloperów Crystal Dynamics w Avengersach sprawiły, że Square Enix zapewne chętnie przyjęło wszelkie oferty. Inwestycja w markę Marvela niestety okazała się nietrafiona – a na pewno kosztowała niemało.
Szwedzki gigant już zapowiedział, że planuje zająć się wieloma pozyskanymi IP – tak jak to ma w zwyczaju po przejęciach. Do nich należą również Marvel's Avengers i Marvel: Strażnicy Galaktyki. Podczas panelu z inwestorami przedstawiciele Embracer Group potwierdzili, że oczekują na decyzję firmy macierzystej Marvela, Disneya, dotyczącą umów licencyjnych.
