Halo Infinite dalej zawodzi? Twórcy przepraszają za "wyboisty" start drugiego sezonu rozgrywek

Choć początkowa premiera Halo Infinite spotkała się z bardzo ciepłym przyjęciem i służyła dla wielu jako podręcznikowy przykład tego, dlaczego czasem warto wstrzymać się z debiutem i dopracować grę, to niestety tryb wieloosobowy mocno wszystko popsuł. Wszystko do tego stopnia, iż twórcy po skończeniu pierwszego sezonu rozgrywek zaczęli obiecywać "ostre prace nad poprawą". Na niewiele się to jednak zdało, albowiem plany na kolejny etap zabawy wcale nie poprawiały nastrojów.

I wygląda na to, że słusznie. Drugi sezon zadebiutował w tym tygodniu i został przyjęty bardzo przeciętnie. Nowe tryby gry czy mapy okazały się naprawdę fantastycznie przygotowane, ale nie można tego samego napisać o samym doświadczeniu płynącym ze starć na polach walki. Pojawia się dość sporo błędów, kilka zmian bardzo nie spodobało się fanom, a konkretne decyzje studia sprawiły, iż sam Joseph Staten musiał gasić pożary na Twitterze:

Hej, Spartanie, ten tydzień był wyboisty. To zdecydowanie nie był nasz cel. Naprawdę bierzemy sobie do serca wasze opinie, zwłaszcza dotyczące skoków na mapie i speedrunningu. Sprawdzamy różne opcje i będziemy mieć więcej wiadomości w przyszłości. 

Cóż, "wyboisty" start nowego sezonu na pewno nie jest czymś, co napawa optymizmem. Niemniej, twórcom należą się pochwały za to, że cały czas utrzymują stałą komunikację ze swoją społecznością i rzeczywiście (z lepszymi bądź gorszymi skutkami) pracują nad tym, aby zapewniać przyjemniejsze doznania. Miejmy nadzieję, że wszystko będzie szło w dobrym kierunku, a tytuł zostanie usprawniony jeszcze w najbliższym czasie.

Hey Spartans, this week has been bumpy. That definitely wasn't our goal. We are indeed taking your feedback to heart, especially regarding map jumps and speedrunning. We're reviewing options and will have more news to come. 💚 https://t.co/RWEHK7VpDl

— Joseph Staten (@joestaten) May 5, 2022

Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Halo Infinite.