A Plague Tale: Requiem będzie trudniejsze? Twórcy zdradzają, że szczury będą teraz dużo efektywniejsze

A Plague Tale: Requiem to bez dwóch zdań jedna z bardziej wyczekiwanych gier ostatnich miesięcy tego roku. Październikowa premiera ma duży potencjał, a biorąc pod uwagę, że po pierwszej odsłonie było jeszcze sporo do poprawy, twórcy na pewno mieli co robić. Dotychczasowe materiały zdecydowanie napawają optymizmem, więc pozostaje czekać, jak wypadnie to wszystko w praktyce! A może wypaść udanie.

I jak w pierwszej części największym wrogiem była tytułowa plaga, tak samo pozostanie również w kontynuacji. Teraz ma być ona jednak jeszcze bardziej efektywna. Właściwie o każdym z elementów, o których dotychczas informowali deweloperzy z  Asobo Studio, wypowiadali się w formule "mocniej, więcej i lepiej" względem tego, co dostaliśmy poprzednio. Inaczej nie będzie ze szczurami, które tym razem jeszcze mocniej zajdą nam za skórę:

Szczury ewoluują po chorobie Hugo. Są teraz w stanie się wspinać i są znacznie skuteczniejsze w  polowaniu na zdobycz, dzięki wykorzystaniu środowiska. Sam chłopiec  jest wciąż młody i bezbronny. Ma moc kontrolowania szczurów, co czyni go niezwykle skutecznym narzędziem do gry przeciwko zagrożeniom w większości sytuacji, ale może stać się niebezpieczny, jeśli straci kontrolę.

Wygląd na to, że i w tym przypadku twórcy postanowili wszystko podrasować, aby zapewnić nam jeszcze ciekawsze doznania. Brzmi to naprawdę dobrze, albowiem największym minusem pierwszej odsłony były sekwencje, które wiały nudą. Jeśli tylko całość uda się odpowiednio podkręcić, utrudnić i dodać emocjonalnego wymiaru, który wykroczy poza relację między siostrą i bratem, to jest szansa na prawdziwy hit. Czekacie, czy przejdziecie obok tego obojętnie?

Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do A Plague Tale: Requiem.