Nowy Pinokio to kolejne nieudane odtworzenie kultowej historii? Oceny są tego najlepszym potwierdzeniem...

Filmy/seriale
1932V
Pionkio
Kajetan Węsierski | 11.09.2022, 13:30

W branży filmowej wracanie do znanych marek nie jest niczym nowymi, ani przełomowym. Właściwie praktycznie od zawsze mamy do czynienia z różnego rodzaju odtwarzaniem tego, co już było. Wiecie - czasem pojawiają się różnorakie sequele, prequele i spin-offy, a kiedy indziej pewni twórcy próbują po prostu na nowo opowiedzieć sprawdzoną historię. 

I z tym drugim przypadkiem mamy do czynienia przy tegorocznym "Pinokiu". Oryginalną animację zna chyba każdy, a kilka późniejszy adaptacji również mogło się podobać. Niestety nieco inaczej wypada to przy okazji najnowszego filmu, za którego reżyserię odpowiada Robert Zemeckis. Co więcej, w roli Gepetta możemy zobaczyć na przykład Toma Hanksa, więc nie jest to w żadnym wypadku niskobudżetowe dzieło. 

Dalsza część tekstu pod wideo

Cóż - jest natomiast nisko oceniane. Pierwsze recenzje, które napływają z różnych miejsc w Internecie, zwiastują raczej wtopę. Wystarczy zerknąć na Rotter Tomatoes, gdzie krytycy oraz zwykli widzowie są zgodni, jak chyba nigdy wcześniej. W momencie pisania tego newsa pojawiło się już 119 zweryfikowanych opinii od recenzentów i pozytywnych jest tam zaledwie 29%. Nieco lepiej (choć niewiele) wygląda to wśród widzów, gdzie spośród 1000 głosów zaledwie 38% uznało, że produkcja jest "na plus". Cóż, Disney liczył chyba na lepszy odbiór... 

Źródło: Rotten Tomatoes

Komentarze (62)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper