Splinter Cell Remake z historią przygotowaną „dla współczesnego odbiorcy”. Twórcy będą czerpać z oryginału
Ubisoft Toronto pracuje nad odrestaurowaniem pierwszej przygody Sama Fishera i zatrudnia nowych specjalistów. Zgodnie z treścią jednego ogłoszenia o pracę zespół planuje „napisać historię na nowo”.
Po szeregu plotek oraz spekulacji w grudniu minionego roku Ubisoft zapowiedział wielki powrót Spliner Cell – remake jest tworzony na nowym silniku Snowdrop, a deweloperzy planują innowacyjne podejście do kwestii technicznych produkcji z zachowaniem „tożsamości” pierwowzoru. Nad projektem znajdującym się jeszcze we wczesnej fazie prac czuwają Chris Auty, Matt West oraz Peter Handrinos, którzy najwyraźniej planują wprowadzić szereg znaczących zmian.
Splinter Cell Remake otrzyma historię „napisaną na nowo” - tak przynajmniej sugeruje oferta pracy na stanowisko scenarzysty. Studio planuje zaktualizować fabułę gry akcji typu stealth, dostosowując ją do oczekiwań „współczesnego odbiorcy”.
„Wykorzystując pierwszą grę Splinter Cell jako podstawę, piszemy historię na nowo i aktualizujemy ją dla współczesnego odbiorcy. Chcemy zachować ducha i tematykę oryginalnej gry, jednocześnie eksplorując nasze postacie i świat, aby uczynić je bardziej autentycznymi i wiarygodnymi” - możemy przeczytać w ofercie.
Nowy pracownik miałby pomóc w procesie przygotowania „spójnej i wciągającej narracji dla nowej publiczności fanów Splinter Cell”, lecz jak na razie nie poznaliśmy więcej konkretów.
Nie ulega jednak wątpliwości, że Ubisoft ma naprawdę okazałe plany wobec IP, które po raz pierwszy zadebiutowało w 2002 roku – pod koniec zeszłego roku dyrektor oddziału z Toronto przyznał, że chce dotrzeć zarówno do oddanych fanów serii, jak i nowych graczy. Czy ekipa podoła temu zadaniu, przekonamy się po premierze remake'u.
