Elon Musk kupił Twitter. Na dobry początek zwolnił prezesa i innych członków zarządu
Po wielu zawirowaniach i zmianach decyzji, Elon Musk zakończył wartą 44 mld dolarów transakcję i przejął popularny portal społecznościowy. Tym samym firma stała się swego rodzaju prywatnym placem zabaw, na którym od początku nowy właściciel planuje zaprowadzić porządek zgodnie ze swoimi zasadami. Rozpoczęły się zwolnienia najważniejszych przedstawicieli serwisu.
W kwietniu pierwszy raz informowaliśmy o planach przejęcia Twittera. Nie był to bezproblemowy proces, bowiem założyciel lub współzałożyciel przedsiębiorstw PayPal, SpaceX, Tesla, Neuralink i Boring Company zmienił zdanie, oskarżając włodarzy korporacji o wiele niedopatrzeń. Ostatecznie został w pewien sposób zmuszony do finalizacji transakcji.
W zeszłym tygodniu przekazywaliśmy niepokojące doniesienia na temat możliwych zmian kadrowych, do jakich miałoby dojść po zakończeniu zakupu – Elon Musk planował zwolnić 75% pracowników przedsiębiorstwa. Na dobry początek pracę stracili prezes, dyrektor finansowy, szef polityki prawnej, zaufania i bezpieczeństwa oraz radca prawny.
Parag Agrawal (CEO) pracował w Twitterze od ponad dekady, natomiast od listopada 2021 roku ponownie przejął obowiązki prezesa, a wcześniej był między innymi dyrektorem technicznym. Agrawal zapewne nie miał wątpliwości, że nie będzie kontynuował pracy u boku Muska, który szczególnie mocno podkreślał brak zaufania do kierownictwa firmy.
Użytkownicy serwisu mogą spodziewać się znaczących zmian – w ostatnich miesiącach nowy właściciel wspomniał między innymi o stworzeniu modelu subskrypcyjnego i wprowadzeniu płatnej wersji serwisu, a Twitter miałby stać się „mniej rygorystyczną platformą dla wolności słowa”.