Xbox Series S jeszcze trochę pożyje? Deweloper z Flux Games wstawia się za słabszą konsolą
W ostatnim czasie pojawia się bardzo wiele kontrowersji związanych z Xboksami Series S. Choć sprzęt jest na rynku od blisko dwóch lat, to coraz częściej docierają do nas głowy, iż decyzja o wprowadzeniu go przez Microsoft była błędną. Wielu deweloperów i zwykłych graczy argumentuje to faktem, iż trzeba w pewnym sensie obniżać standardy bieżącej generacji, aby prócz PS5 i Xboksów Series X, móc docierać także na sprzęt, który połowicznie dalej tkwi w generacji minionej.
Nieco innego zdania jest Paulo Luis Santos z Flux Games, a więc jeden z deweloperów odpowiedzialnych za wydane niedawno Cobra Kai 2: Dojos Rising. Podczas wywiadu udzielonego serwisowi GamingBolt, został zapytany o jego zdanie na temat słabszej wersji nowych Xboksów. Mężczyzna stwierdził, że wystarczy zrozumieć różnice między dwoma sprzętami, aby nie mieć problemu z funkcjonowaniem obu:
Wierzę, że klient, który kupuje Serię S, zdaje sobie sprawę, że nie ma ona takich samych specyfikacji jak Series X. I generalnie nie ma nic przeciwko, więc nie powinno to stanowić dużego problemu, jeśli różni się nieco od mocniejszego brata. Mając to na uwadze, myślę, że ogólnie seria S powinna wytrzymać przez jakiś czas, ale ponieważ te technologie ewoluują tak szybko, bardzo trudno jest przewidzieć, o jak długim okresie mowa.
Cóż, trudno się w pewnym sensie nie zgodzić - konsument kupujący Xbox Series S prawdopodobnie zdaje sobie sprawę, iż za niższą ceną, idą także pewne ustępstwa względem XSX. Z drugiej strony, wiele osób nie narzeka na XSS z samego faktu istnienia słabszej alternatywy, ale tego, iż trzeba pod nią optymalizować gry wydawane na kilka platform. Jak myślicie, doczekamy kiedyś momentu, w którym pewna produkcja pojawi się na Series X, a na Series S już nie?
