Avatar: Istota wody notuje mocny start. Film zarobił miliony
James Cameron może z ekscytacją przyglądać się pierwszym oficjalnym wynikom „Avatar: Istota wody”. Po premierowym weekendzie niesamowicie dopracowane wizualnie widowisko zgarnęło ponad 400 mln dolarów, lecz to dopiero początek walki o jak najwyższe rezultaty w kasach biletowych.
Po kilkunastu latach od debiutu pierwszego obrazu utalentowany reżyser dopiął swego i kontynuuje historię rozgrywającą się na Pandorze. W listopadzie James Cameron określił nadciągający film „najgorszym biznesowym przypadkiem w dziejach kina”, który by osiągnąć próg rentowności, musi wygenerować ponad 2 mld dolarów. Czy jest to możliwe? Po pierwszych dniach od premiery trudno określić, czy będziemy mieć do czynienia z tak ogromnym kasowym sukcesem, jaki byłby potrzebny jego twórcom.
Według najnowszych danych „Avatar: Istota wody” w pierwszy weekend uzyskał rezultat na poziomie 434,5 mln dolarów na całym świecie. Tylko na terenie Stanów Zjednoczonych produkcja zarobiła 134 mln dolarów.
Tym samym jest to trzeci najlepszy wynik hollywoodzkiego filmu wydawanego w czasie pandemii (tuż za 442 mln dolarów dla „Doktor Strange w multiwersum obłędu”) i drugie najwyższe globalne otwarcie w 2022 roku. Poza terenem USA produkcja cieszyła się największą popularnością w Chinach (57,1 mln dolarów), Korei Południowej (24,7 mln dolarów ), Niemczech (20 mln dolarów), Francji (19,3 mln dolarów) oraz na terenie Indii (18,1 mln dolarów). Widzowie przede wszystkim wybierali seanse 3D.
Analitycy szacują, że „Avatar: Istota wody” w weekend osiągnął o 82% lepszy rezultat niż „Top Gun: Maverick” i poradził sobie o 42% korzystniej od „Jurassic World: Dominion”, lecz nie przebił zainteresowania „Spider-Man: Bez drogi do domu”.
Wskazane liczby prezentują się całkiem obiecującą, ale trzeba podkreślić, że prognozy były jeszcze wyższe. Sporym wyzwaniem dla opowieści Jamesa Camerona jest sytuacja w Chinach, gdzie szacunki wskazywały na zdobycie około 100 mln dolarów w pierwszy weekend od premiery, tymczasem pandemiczne ograniczenia wpływają na frekwencję widzów na salach kinowych.
Przeczytajcie naszą recenzję „Avatar: Istota wody”.
