Tortuga: A Pirate's Tale nie podbije serc fanów pirackich przygód? Tytuł zaprezentowany na długim gameplayu
Ekipa Gaming Minds Studios zaprasza wszystkich entuzjastów pirackich produkcji na Morze Karaibskie. Turowa gra taktyczna zadebiutowała na konsolach PlayStation, Xboksach i PC, a my spoglądamy na materiały z rozgrywki.
Twórcy gier wideo niezbyt często podejmują się wyzwania stworzenia produkcji, które zabrałyby nas na otwarte morze i pozwoliły grabić, szukać skarbów czy popijać rum na łajbie wspólnie z innymi kamratami. Kiedy Ubisoft po raz kolejny opóźnił premierę Skull and Bones na rynku pozostaje systematycznie rozwijane przez Rare Sea of Thieves, które niebawem doczeka się następnego wydarzenia. Pewną ciekawostką może więc okazać się Tortuga: A Pirate's Tale.
Ta turowa pozycja taktyczna koncentruje się na złotej epoce piractwa, zabierając nas na Wyspy Karaibskie, które są zdominowane przez cztery kolonialne potęgi Starego Świata. Mając do dyspozycji 18 typów statków, które dowolnie spersonalizujemy, zbudujemy własną flotę i zadbamy o samopoczucie załogi. Na naszej drodze staną także legendarni piraci, o których przychylność będziemy musieli się postarać.
Niemieckie studio czerpie ze swojego wcześniejszego doświadczenia i oferuje turowy system walki na morzu. Na pierwszy rzut oka udostępniona dzisiaj Tortuga: A Pirate's Tale prezentuje się bardzo statecznie i... biednie. Twórcy obiecują nieco ponad 25 godzin rozgrywki bazującej na kolejnych zadaniach i wielu aktywnościach, również tych w porcie i karczmach. Poniższe materiały jednak nie urzekają...