The Incredible Hulk miał dostać sequel. Twórca zaplanował przedstawienie masy innych Hulków
Pamiętacie jeszcze film "The Incredible Hulk"? To ta produkcja, w której mieliśmy okazję podziwiać Nortona wcielającego się w Bruce'a Bannera, a która niespecjalnie przypadła do gustu fanom ekranizacji komiksów oraz krytykom. Chcąc nie chcąc, Disneyowi udało się dość szybko odciąć od nieudanej pozycji, albowiem przez problemy w znalezieniu porozumienia z aktorem, jego miejsce zajął Mark Ruffalo, a kontynuacja nigdy nie powstała.
Jak jednak zdradził w jednym z niedawnych wywiadów Louis Leterrier, ktory odpowiadał za wspomnianego "The Incredible Hulk", plany na sequel były naprawdę grube. Mężczyzna wspomniał, że nie tylko chcieli powrócić do wielkiego, miażdżącego Hulka, ale... Zaserwować ich przynajmniej kilku. Zgodnie ze słowami, na które powołuje się Comic Book, mieliśmy ujrzeć Grey Hulka i kilka Red Hulków!
I choć dla osób niezaznajomionych z komiksami może brzmieć to kuriozalnie, warto wspomnieć, tam na kartkach było to czymś w zasadzie normalnym. Cała masa opowieści o Hulku przedstawiała nam jego różne warianty, które powstawały w mniej lub bardziej zbliżony sposób do tego, co stało się z Brucem Bannerem. Zresztą, plotki odnośnie do pojawienia się czerwonej wersji nie są niczym nowym - od dłuższego czasu przewijają się w kontekście serialu "She-Hulk".
Louis Leterrier says his scrapped #TheIncredibleHulk sequel would’ve had Grey Hulk and multiple Red Hulks
— Culture Crave 🍿 (@CultureCrave) August 4, 2023
“There was a lot of good stuff that we were planning”
(via @ComicBook) pic.twitter.com/1ibJz00d1J