J.K. Rowling wciąż nie po drodze z osobami trans. Muzeum Popkultury w Seattle zareagowało
Muzeum Popkultury w Seattle, które prezentuje wystawy związane z muzyką, fantastyką naukową i popkulturą, wycofało z ekspozycji wszystkie eksponaty dotyczące J.K. Rowling, pisarki znanej z serii Harry Potter. Powodem tej decyzji jest sprzeciw muzeum wobec transfobii i dyskryminacji osób transpłciowych, jakiej Rowling się dopuszcza i przez co jest już od wielu miesięcy oskarżana. Muzeum wydało oświadczenie, w którym stwierdziło, że nie chce wspierać ani promować twórczości osób, które nie szanują praw i godności ludzi transpłciowych.
J.K. Rowling od dawna budzi kontrowersje swoimi poglądami na temat płci i tożsamości płciowej. Pisarka wielokrotnie wyrażała obawy o bezpieczeństwo kobiet transpłciowych i kwestionowała definicję kobiety jako osoby o dowolnej tożsamości płciowej. Rowling twierdzi, że nie jest transfobiczna, ale jednocześnie używała terminów i argumentów uznawanych za szkodliwe i obraźliwe dla społeczności trans. Autorka wielu poczytnych książek spotkała się z ostrą krytyką ze strony wielu fanów, aktywistów i nawet aktorów grających w filmach opartych na jej książkach.
Muzeum Popkultury w Seattle zapowiedziało również, że planuje zorganizować wystawę poświęconą historii i kulturze osób trans w przyszłym roku. Dodało, że jest otwarte na dialog i edukację na temat kwestii transpłciowości i że chce być miejscem przyjaznym dla wszystkich zwiedzających. Jego misją jest sprawić, aby twórcza ekspresja była siłą zmieniającą życie poprzez oferowanie doświadczeń, które inspirują i łączą społeczności, a nie je dzielą. Czyżby Rowling była tym zakłopotana? Mając swój rozum i zdanie, z którym się utożsamia - nie licząc baniek na kontach - co niektórzy niezadowoleni mogą jej najwyżej… samie dobierzcie słowo.