Już niedługo Messenger straci jedną ze swoich kluczowych funkcji
Już 28 września wszyscy użytkownicy korzystający z aplikacji Messenger będą musieli zrezygnować z jednej z kluczowych funkcjonalności. Mowa o wysyłaniu SMS poprzez aplikację, a także podpięcie bazy danych do kontaktów zawartych w telefonie. Jeżeli była to do tej pory Wasza natywna aplikacja na telefonie z Androidem, to konieczna będzie zmiana na coś innego.
Pierwotnie funkcja SMS została dodana do Messengera jeszcze w 2012 roku, ale już po 12 miesiącach ją zamknięto. Powróciła ponownie dopiero w 2016 roku, z wieloma zmianami i ulepszeniami. Facebook (aktualnie Meta) wpadł wtedy na pomysł, by tym sposobem kompleksowo obsłużyć wszystkie wiadomości wychodzące i przychodzące na nasz telefon. Funkcjonalność nie spotkała się jednak ze zbyt dużą popularnością, a często bardziej irytowała, niż ułatwiała wymienianie wiadomości. Firma nie poinformowała jeszcze o powodach swojej decyzji, ale można przypuszczać, że związane są albo z oszczędnościami (za którymi idą zwolnienia kadrowe), albo też chodzi o odświeżenie formuły.
Meta musi szukać nowych sposobów na przyciągnięcie do siebie użytkowników. Chociaż Messenger dalej jest bardzo popularny, to Facebook (a raczej Meta) powoli przestają trafiać do młodszych odbiorców, którzy wolą korzystać choćby z Instagrama czy nawet całkiem rezygnują z klasycznej formy social mediów na rzecz krótkich filmów wideo, jak TikTok. Dalej nie ma jednak sensownej konkurencji na rynku. Miłośnicy Twittera (przepraszam, X) mogą za to korzystać z Threads, który zgromadził po pierwszym tygodniu ponad 100 milionów użytkowników. Portal oferuje możliwość wrzucania wiadomości o długości do 500 znaków. Na ten moment serwis nie jest jeszcze dostępny w Unii Europejskiej, co ponoć wynika z wielu różnych ograniczeń licencyjnych, prawnych i technicznych.