Blue Beetle zaskoczy? Film może uzyskać fatalne wyniki w box office, ale otrzymuje dobre oceny
DC Extended Universe zostanie już jutro rozbudowane o historię Błękitnego Skarabeusza, która według szacunków analityków nie zachęci widzów do licznych wizyt w kinie. Najnowsze widowisko nie zwraca zbyt mocno na siebie uwagi, lecz zbiera całkiem niezłe oceny od dziennikarzy.
James Gunn już pracuje nad nowym rozdziałem DC, dlatego też zbliżające się filmy – „Blue Beetle” i „Aquaman i Zaginione Królestwo” – nie będą miały znaczącego wpływu na nowe produkcje. Zapowiedź całkowitej rewolucji najprawdopodobniej sprawiła, iż ostatnie projekty ani nie są zbyt intensywnie promowanie, ani nie cieszą się aż tak dużą popularnością. Analitycy już teraz położyli na „Blue Beetle” krzyżyk, zwiastując bardzo niską sprzedaż biletów w premierowy weekend. Tymczasem recenzenci reagują nieco lepiej na efekty prac ekipy Angela Manuela Soto.
„Blue Beetle” zebrał polecenia od 83% krytyków z Rotten Tomatoes i posiada średnią ocen na poziomie 60% na serwisie Metacritic. To lepsze rezultaty niż chwalony przez fanów „The Flash” (64% z Rotten Tomatoes i 56% z Metacritic).
Robert Daniels, RogerEbert.com, potwierdza, że „Blue Beetle może nie przełamuje schematu, ale spełnia oczekiwania”, a według Kristy Puchko (Mashable) produkcja jest pełna życia, radości i zabawy. Pete Hammond (Deadline Hollywood Daily) również uważa, że „Blue Beetle to znacznie lepszy film, niż mogłaby sugerować data premiery 18 sierpnia”.
Widzowie powinni spodziewać się całkiem zabawnej i dynamicznej historii, która wyróżnia się na tle ostatnich superbohaterskich propozycji – twórcy nie oferują rewolucji, lecz wracają do genezy gatunku, dostarczając opowieść pełną serca i humoru.
Travis Hopson (Punch Drunk Critics) stwierdził, że „Blue Beetle to po prostu najlepszy film DC od lat”, a jego zdanie podzieliła Tatiana Hullender z redakcji Screen Rant.
Wcielająca się w główną antagonistkę Susan Sarandon nie zawiodła, a sekwencje akcji w filmie są „olśniewające”. „Blue Beetle” otrzymuje pochwały za efekty wizualne, lecz odbiorcy muszą przygotować się na nierówne tempo, co więcej, autorom zabrakło wystarczających środków, by zaoferować żarty na oczekiwanym poziomie. Niektórzy recenzenci wskazują, że James Gunn powinien wykorzystać superbohatera w nowej fazie uniwersum.