Metal Gear Solid: Master Collection Vol.1 bez 4K na konsolach. Konami dzieli się szczegółami
Do premiery obiecującego pakietu pierwszych przygód Solid Snake'a pozostało coraz mniej czasu, dlatego Konami dzieli się oficjalnymi szczegółami na temat oprawy i płynności rozgrywki. Niestety, nie wszystkie informacje ucieszą graczy wyczekujących na kolekcję.
Metal Gear Solid: Master Collection Vol.1 zadebiutuje 24 października na PlayStation 5, PlayStation 4, Xboksach Series X|S, Nintendo Switchu oraz PC, a już od chwili oficjalnej zapowiedzi spore reakcje wzbudzała kwestia technicznych aspektów kolekcji i tego, jak japońskie przedsiębiorstwo zajęło się dopracowaniem doświadczenia.
Konami przedstawiło kompletne zestawienie danych dotyczących rozdzielczości oraz płynności rozgrywki z podziałem na konkretne platformy. Jak wskazywały ostatnie doniesienia, w wersji na Nintendo Switcha poszczególne części Metal Gear Solid rzeczywiście poznamy w 30 klatkach na sekundę – w trybie handheld rozdzielczość wyniesie 1280x720, natomiast po podłączeniu do TV 1920x1080.
Gracze korzystający z PS5 oraz XSX|S mogą spodziewać się zabawy w 1920x1080, a w zależności od tego, po którą odsłonę sięgniemy, doświadczymy klimatycznych historii w 30 lub 60 fps - Metal Gear Solid 2: Sons of Liberty oraz Metal Gear Solid 3: Snake Eater będą odznaczać się płynniejszą rozgrywką.
Co więcej, studio zaznacza, że „duża liczba efektów podczas rozgrywki/scenek może powodować spadki liczby klatek na sekundę”. Szkoda, że deweloperzy nie pokusili się o dostarczenie obrazu w 4K na konsolach obecnej generacji i PC...
Już wcześniejsze relacje dziennikarzy, którzy zostali zaproszeni przez Japończyków do sprawdzenia wycinków produkcji, wskazywały, że Konami nie unowocześniło doświadczenia. Co prawda zespół pokusił się o wprowadzenie dodatkowej zawartości (m.in. cyfrowych powieści graficznych, cyfrowych ścieżek dźwiękowych, scenariuszy, książek koncentrujących się na informacjach o fabule i postaciach czy przewodników strategicznych dla każdej gry), ale przede wszystkim korzystał z wcześniejszych edycji produkcji – na co wskazują poniższe informacje.