Marvel Cinematic Universe wciąż ma wiele do zaoferowania? Keivn Feige zdradza, że to dopiero początek
Kinowe Uniwersum Marvela, mimo gorszego okresu, wciąż cieszy się sporym zainteresowaniem. Kolejne filmy są zapowiadane, nowe seriale cały czas debiutują, a Disney nie ustaje w staraniach, aby ponownie zbudować tak duże zainteresowanie samym światem. Zresztą, wydany ostatnio drugi sezon "Lokiego" był zdecydowanie krokiem w dobrą stronę, a oceny jasno wskazują, że widzom podobał się początek historii.
Jeśli jednak myślicie, że po tych kilkunastu serialach i ponad trzydziestu pełnometrażowych filmach, jesteśmy już bliżej końca, to... Nic bardziej mylnego! Bardzo ciekawego wywiadu udzielił niedawno sam Kevin Feige, a więc szef Marvela w wytwórni Myszki Miki. Przyznał, że choć rzeczywiście wiele już za nami, to czuje się, jakbyśmy "zaledwie skrobnęli powierzchnię". Oznacza to, że Marvel Cinematic Universe nieprędko zniknie ze świata popkultury:
Niesamowitą rzeczą w Marvelu jest ilość wspaniałych i interesujących postaci, jakie mamy w komiksach. Tworzą je przez 85 lat. Nawet po 32 filmach, wydaje się, że ledwie skrobnęliśmy powierzchnię.
Mężczyzna dodał, że cieszy się każdą chwilą udziału w całym tym przedsięwzięciu, a przy tym jest podekscytowany wszystkim, co nas czeka. Cóż, pozostaje chyba mieć nadzieję, że poziom będzie nieustannie rósł. Niestety po zakończeniu sagi z Thanosem doszło do obniżki formy i utraty zaufania wielu fanów. Teraz Marvel Studios ewidentnie walczy o odbudowanie i oby im się to udało - rzeczywiście jest tam jeszcze wiele do zaoferowania.
MCU boss Kevin Feige says 'even after 32 movies, it feels like we’ve barely scratched the surface'
— Culture Crave 🍿 (@CultureCrave) October 13, 2023
(via @Variety) pic.twitter.com/aiEmq5RObz