Poznajcie DreadOut, czyli klimatyczny horror inspirowany Fatal Frame
Japończycy robią fenomenalne produkcje utrzymujące nas w atmosferze grozy i strachu. Niektórzy bywają w tym tak dobrzy, że ich dzieła są inspiracjami dla innych twórców, do stworzenia własnych "straszydeł" opartych o sprawdzone i lubiane motywy.
Tak zrobiło indonezyjskie studio Digital Happiness kreując nową markę jaką jest DreadOut, czyli horror opowiadający historię o licealistce starającej się przetrwać w opustoszałym miasteczku opanowanym przez upiory.
Fabuła może się wydawać zarówno ciekawa jak i oklepana, ale to już kwestia oceny indywidualnej. Wyżej wspomniane dzieło jest już od jakiegoś czasu dostępne na Steam za 15 euro, a ostatnio otrzymało update zwiastujący nadejście kontynuacji.
W aktualizacji silnik gry przystosowano do obsłużenia lepszej jakości grafiki, jaką odda w nasze ręce DreadOut Act 2, niestety wywołało to małe problemy, poprzez co każdy kto jest w trakcie przechodzenia gry musi odpuścić ściąganie update'u, gdyż ten kasuje zapis rozgrywki traktując patch jako zupełnie nową grę.
W dodatku całość działa poprawnie na systemach 32 bitowych, a nowsze 64 bitówki mają problemy i nie obsługują nowych tekstur - co zostanie oczywiście naprawione paczką skórek HD.
Na koniec zintegrowano demo "DreadOut Act 0 Prologue" pełną wersją rozszerzając jej zawartość.
Tytuł wydaje się być bardzo ciekawy, gdyż bohaterka ma do swej dyspozycji tylko nowoczesne gadżety pokroju smartfona, którym robi zdjęcia upiorom - znajome nieprawdaż? Czy warto zatem czekać na Akt drugi? Oceńcie to po poniższych screenach.