Sony uratowało Bungie? Twórcy Destiny bez wsparcia PlayStation mogli zostać zamknięci

Gry
1738V
PlayStation x Bungie
Wojciech Gruszczyk | 03.11.2023, 17:48

Bungie mierzy się z wielkimi problemami i choć część graczy obarcza o zwolnienia Sony, to jednak okazuje się, że PlayStation w zasadzie pomogło zespołowi. Twórcy Destiny pozostając niezależnym studiem, mogliby nie przetrwać aktualnego kryzysu.

Paul Tassi z redakcji Forbes od lat wspiera Bungie i przedstawia kolejne informacje dotyczące następnych pomysłów w świecie Destiny. Dziennikarz tym razem opublikował bardzo dokładną analizę sytuacji zespołu PlayStation.

Dalsza część tekstu pod wideo

Zarząd Bungie miał potwierdzić, że rozważane są różne opcje przed rozpoczęciem zwolnień, ale firma wykluczyła zmniejszenie wynagrodzenia kadry kierowniczej. W zespole i wśród kierownictwa nikt nie obwinia za problemy Sony, a nawet pojawiają się opinie, że przez fatalne wyniki Destiny 2 – „studio byłoby zagrożone, gdyby nadal pozostało niezależne”.

Problemem nie jest kosztowny, nowy budynek Bungie, ponieważ tak naprawdę po premierze Lightfall, Destiny 2 zanotowało „prawdziwy, niszczycielski spadek zaangażowania/wydatków graczy”. W rezultacie wyniki studia są mniejsze o 45% względem prognoz, które nie były zawyżone. 

Część twórców Destiny 2 wiedziało o opóźnieniu Final Shape od kilku miesięcy, ale rozszerzenie już teraz prezentuje dobrą jakość. Bungie chce jednak zaoferować „najlepszy” dodatek, który zdaniem studia jest „kluczem do odwrócenia sytuacji”. Pojawiają się jednak obawy, czy nawet przez mocny crunch, uda się zrealizować wszystkie założone cele.

Paul Tassi nie może jednak potwierdzić żadnych informacji na temat przyszłości studia – firma aktualnie nie potwierdziła jakichkolwiek kolejnych planów na temat następnych dodatków do Destiny 2 lub próby opracowania Destiny 3. 

W zespole odbyło się wiele spotkań na temat mikrotransakcji, część deweloperów chce je zmniejszyć, ale nawet te mniej lubiane po prostu generują duże pieniądze. Podobnie zresztą jak starsze dodatki – część graczy uważa, że firma powinna oferować je za darmo, ale klienci wciąż je kupują. 

Nastroje w Bungie są jednak kiepskie i w zasadzie twórcy bardzo mocno liczą na nadciągający dodatek:

Ogólny nastrój większości pracowników Bungie to gniew, smutek i strach. Gniew z powodu tego, jak poradzono sobie ze zwolnieniami, smutek z powodu tego, kto odszedł, strach, że może nadejść więcej zwolnień i zasadniczo nikt nie czuje się bezpiecznie. Istnieje jednak duża wiara w to, że w The Final Shape pojawią się naprawdę fajne rzeczy, które, miejmy nadzieję, pokochają gracze.

Źródło: Forbes

Komentarze (88)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper