Wiedźmin od Netflix bez ingerencji Andrzeja Sapkowskiego. Firma „nigdy nie słuchała” pisarza
Andrzej Sapkowski miał jeszcze okazję promować 1. sezon „Wiedźmina” i pojawił się nawet w specjalnych materiałach platformy Netflix. Pisarz nie jest już jednak mocno zaangażowany w widowisko streamingowego giganta, co w zasadzie nie jest dziwne biorąc pod uwagę najnowsze doniesienia.
„Wiedźmin” od Netflix systematycznie jest krytykowany przez fanów twórczością Andrzeja Sapkowskiego. Wielu fanów powieści nie mogło się pogodzić z fatalnym rozwijaniem niektórych wątków przez serial i jak się okazuje – najwidoczniej sam autor uniwersum nie miał za wiele do powiedzenia w przypadku produkcji.
Andrzej Sapkowski pojawił się na Vienna Comic Con, gdzie nie tylko potwierdził przyszłoroczną premierę nowego „Wiedźmina”, ale wspomniał także o relacji z platformą Netflix.
Pisarz rozmawiając z Cerealkillerz wspomniał, że „być może podsunął kilka pomysłów” twórcom serialu, ale jak się okazuje przedstawiciele platformy Netflix „nigdy nie słuchali” Andrzeja Sapkowskiego.
Twórca uniwersum w trakcie rozmowy powtórzył „nigdy mnie nie słuchają”, a następnie rzucił żartem: „Kto to jest? To pisarz, to nikt”. Andrzej Sapkowski w trakcie rozmowy dodał, że takie podejście do pisarza jest jego zdaniem „normalne”.
Cerealkillerz zapytał również Andrzeja Sapkowskiego o gry, ale pisarz ponownie podkreślił, że „nigdy” nie grał w produkcje CD Projekt RED. Pisarz „nie ma na to czasu”, a gry” nie są dla niego rozrywką”, więc nigdy nie grał i nie zamierza się „w to bawić”.