Indiana Jones i Wielki Krąg zapewni rozgrywkę FPP, by uniknąć ataków toksycznych fanbojów PlayStation?

Gry
3651V
Indiana Jones i Wielki Krąg
Wojciech Gruszczyk | 19.01, 19:48

Od wczoraj trwa debata, czy MachineGames podjęło dobrą decyzję, by przygotować Indiana Jones i Wielki Krąg z perspektywy pierwszej osoby. Ryan McCaffrey jest jednak przekonany, że to słuszny ruch, ponieważ gra dzięki temu może uniknąć ataków graczy PlayStation.

Indiana Jones i Wielki Krąg jest jedną z produkcji Microsoft Gaming na 2024 rok. Twórcy potwierdzili, że w tym wypadku postawili na perspektywę pierwszej osoby, by gracze mogli „poczuć się jak Indy”, ale Ryan McCaffrey podkreślił jego zdaniem jeszcze jeden ważny szczegół.

Dalsza część tekstu pod wideo

MachineGames posiada duże doświadczenie w tworzeniu gier z perspektywy pierwszej osoby – w końcu zespół od lat rozwijał serię Wolfenstein. Wiedza deweloperów nie jest jednak najważniejszym szczegółem, dla którego twórcy podjęli dobrą decyzję rezygnując z trzecioosobowej kamery.

Zdaniem redaktora IGN – Indiana Jones i Wielki Krąg byłby bardzo mocno atakowany przez fanbojów PlayStation, którzy porównywaliby grę do Uncharted.

Nie tylko cała historia i doświadczenie MachineGames w tworzeniu pierwszoosobowych gier, ale gdyby zrobili Indiana Jonesa całkowicie w trzeciej osobie, debata byłaby dziś absolutnie TOKSYCZNA z fanbojami Sony, którzy atakują i komentują zwiastun, nazywając go klonem Uncharted.

Już nawet bez takiej samej perspektywy kamery, wielu graczy porównuje Indiana Jones i Wielki Krąg do serii Uncharted, ale możemy śmiało przypuszczać, że MachineGames chce zaoferować graczom zupełnie inne doświadczenie.

Pierwsze materiały potwierdzają, że Indiana Jones i Wielki Krąg czerpie garściami z filmów o poszukiwaczu skarbów i deweloperzy dzięki temu zapewnią inne atrakcje względem produkcji opracowanych przez Naughty Dog.

Źródło: Ryan McCaffrey

Komentarze (183)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper