Następca Nintendo Switch z rozwiniętą wsteczną kompatybilnością. Nowa konsola ma ulepszać stare gry
Nintendo Switch skończy w tym roku pełne 7 lat, a co za tym idzie przyszła pora na to, abyśmy zobaczyli następną konsolkę Japończyków. Pozostaje jednak pytanie, czy "Switch 2" będzie wspierał gry z poprzedniego sprzętu Nintendo.
Kto śledzi działania Nintendo od samego początku istnienia korporacji w branży gier wideo, ten na pewno doskonale wie, że wsteczna kompatybilność od zawsze była jednym z priorytetów Japończyków. Game Boy Advance wspierał karty z GB i GBC, Nintendo DS miało slot na gry GBA, a Nintendo 3DS doskonale radziło sobie z kartami NDS-a. To samo tyczyło się konsol stacjonarnych. Wii U było w pełni kompatybilne z grami i akcesoriami Wii, zaś pierwsza casualowa stacjonarna konsola Nintendo wspierała płyty z GameCube'a.
Zawsze kiedy było to możliwe Nintendo dbało o wsteczną kompatybilność i niestety nowatorski format Switcha zmusił firmę do rezygnacji z tego systemu. Na szczęście pojawiły się plotki, że następca Nintendo Switch ma być w pełni wstecznie kompatybilny zarówno z cyfrowymi jak i fizycznymi produkcjami z "pstryczka". A jakby tego było mało na forum Resetera pojawiają się wypowiedzi deweloperów, którzy już mogą testować ten feature i donoszą, że Switch 2 w pewien sposób ulepsza nawet odpalane gry. Niestety szczegóły nie są znane, ale zakładać można, że Nintendo przygotowało jakiś automatyczny system skalowania rozdzielności i dokładania klatek na sekundę.