Battlefield 7 z pierwszymi szczegółami i wstępną datą premiery! Nastawienie na fabułę, bezpłatny tryb i więcej
W przyszłym roku ma odbyć się premiera najnowszej produkcji DICE i choć ostatnio pojawiła się niepokojąca informacja dotycząca kampanii, twórcy wciąż rozwijają Battlefielda 7, by zaoferować jak najlepszą jakość.
Battlefield 2042 zadebiutował z dużymi problemami, a deweloperzy musieli nieźle się napracować, by ogarnąć wszelkie bolączki tytułu i go ulepszyć. W międzyczasie zespół przystąpił już do prac nad nową częścią serii, a EA wspominało o całkowicie nowym doświadczeniu w serii.
Nad Battlefield 7 (wstępna nazwa) pracują teraz 3 zespoły – DICE, Ripple Effect oraz Ridgeline Games. Tom Henderson wykorzystał swoje kontakty, by na łamach Insider Gaming podzielić się pierwszymi szczegółami projektu.
Premiera Battlefielda 7 została zaplanowana na październik 2025 roku, a zdaniem insidera strzelanka powróci do korzeni serii. Twórcy postawią na mecze dla 64 graczy, powrót systemu czterech klas i „ulepszony system zniszczeń”.
Gra miała zostać umiejscowiona w czasach współczesnych, a dokładnie około 2025-2030 roku – DICE postawiło „silny nacisk na fabułę z nowoczesną technologią wykorzystywaną na wojnie”.
Insider przedstawił również temat „tajnego trybu” i „nowego doświadczenia” rozwijanego przez Ripple Effect. Ekipa została oddelegowana do stworzenia nowego tytułu Battle Royale, który według wstępnych ustaleń ma być dostępny w formie free-2-play.
DICE i EA mają podążyć drogą Call of Duty: Warzone i dorzucić do gry duży, bezpłatny tryb, zachęcający do produkcji premium. Za projekt ma odpowiadać Byron Beede, który wcześniej kierował grą-jako-usługą w serii Call of Duty.
Obecnie gra oferuje dwa różne tryby rozgrywki, w tym klasyczne Battle Royale i tryb o nazwie "Gauntlet", w którym drużyny graczy rywalizują w trybach opartych na celach, a drużyna o najniższym wyniku jest wyrzucana po każdej misji.
Przypomnijmy, że już poprzednie części serii Battlefield otrzymały obiecująco zapowiadające się warianty Battle Royale, lecz DICE przegapiło okazję i nie zaoferowało ich w formie free-2-play.