To będzie nowy sukces Netflixa? Zakończenie polskiej trylogii uwielbianej przez widzów dostępne na platformie

Filmy/seriale
8243V
Rojst Millenium
Iza Łęcka | 28.02, 09:58

Od dzisiaj sympatycy twórczości Jana Holoubka mogą zapoznać się z zakończeniem kryminalnej historii na wrocławskich Grontach. „Rojst: Millenium” debiutuje dzisiaj na platformie Netflix.

Historia serii „Rojst”, która pierwotnie debiutowała na serwisie Showmax, jest nieco pogmatwana, jednak trzeba przyznać, że Netflix miał nosa, by przejąć produkcję i rozbudować ją o kolejne sezony. W 2021 roku zadebiutował 2. sezon serialu, natomiast fani mrocznych produkcji musieli nieco uzbroić się w cierpliwość, w oczekiwaniu na podsumowanie trylogii.

Dalsza część tekstu pod wideo

„Rojst: Millenium” zadebiutowało na Netflixie i tym razem przedstawi historię kolejnych zbrodni rozgrywających się u progi nowego tysiąclecia. Mieszkańcy Grontów nie mogą liczyć na spokój – Anna Jass oraz Adam Mika będą musieli zmierzyć się z zupełnie nowymi zbrodniami, kryminalnymi historiami i nieoczywistymi tropami. Jednym z istotnych wątków okaże się tajemnicza śmierć w hotelu Centrum, która pozwoli odkryć sprawy z przeszłości.

W tym podzielonym na 6 odcinków serialu na ekranach zobaczymy Piotra Fronczewskiego, Filipa Pławiaka, Magdalenę Różczkę, Janusza Gajosa, Łukasza Simlata, Tomasza Schuchardta, Andrzeja Seweryna oraz Dawida Ogrodnika. Nad reżyserią czuwał Jan Holoubek, który wspólnie z Kasperem Bajonem stworzył obiecujący scenariusz.

Rojst zachował przy tym mroczny, czasami wręcz depresyjny klimat, który pachnie czarnym kryminałem w naszych swojskich realiach. Często jest tu duszno i dosadnie, co zresztą jest także zasługą reżyserii, za którą odpowiadają Jan Holoubkek i Kasper Bajon, oraz odpowiednich filtrów kolorystycznych. Aktorzy nie gryzą się w język, dialogi są świetnie napisane, a część sucharów i złośliwości rzucanych przez bohaterów za jakiś czas może przejść do popkulturowego dziedzictwa. To co bowiem napędza ten serial to nie tylko mroczna, wielowątkowa fabuła, ale również umiejętnie dawkowane poczucie humoru i znakomita muzyka w tym szlagiery radiowe z ówczesnych lat – pisał w recenzji dostępnej na naszym portalu Roger, który zachwalał „Rojst: Millenium.

Zobaczcie najnowszy zwiastun „Rojst: Millenium” zachęcający do seansu na platformie Netflix.

Źródło: YouTube.com

Komentarze (5)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper