Aktor ze Stranger Things złożył wiążącą obietnicę. Piąty sezon hitu Netfliksa ma przypominać pierwszy

Chociaż na premierę ostatniego sezonu Stranger Things fani wciąż muszą czekać, aktorzy nie stronią od zdradzania pewnych szczegółów. Finn Wolfhard ujawnił, czego można się spodziewać po piątym sezonie. Wypowiedź aktora może być potraktowana przez część fanów jako wiążąca obietnica.
Finn Wolfhard, czyli Mike Wheeler ze Stranger Things niedawno udzielił wywiadu dla serwisu The Hollywood Reporter.
Chociaż rozmowa skupiała się na różnych rolach aktora, został on spytany także o to, co robi postać, dzięki której stał się rozpoznawalny. Wolfhard wykorzystał okazję i w kilku słowach opisał, jaki będzie piąty, ostatni sezon Stranger Things.




Ostatni sezon jest swego rodzaju skrzyżowaniem dróg, więc wracamy do dynamiki pierwszego, co jest naprawdę zabawne. Jest kilka momentów "lidera Mike'a" i oczywiście jest to wspaniały sezon. Każdy sezon stawał się coraz większy i większy, a ten jest ogromny, ale też w pewnym sensie odizolowany. To świetna zabawa i nie mogę się doczekać, aż ludzie to zobaczą.
Redaktor zauważył, że w ostatniej części serialu bohaterzy zmagali się z własnymi problemami, przez co zostali rozdzieleni. Aktor przyznał mu rację i wyznał, że było to dla niego kłopotliwe. Jednak w najnowszych odcinkach sytuacja ma się zmienić i połączyć bohaterów, jak to miało miejsce w pierwszych sezonach.
Przez pierwsze kilka miesięcy produkcji nie kręciliśmy zbyt wiele, ponieważ byli tak bardzo skoncentrowani na wszystkich rzeczach związanych z Hawkins. Byłem więc naprawdę zazdrosny. Pomyślałem: "Och, stary". Nawet kiedy w końcu obejrzałem serial, moją ulubioną częścią było obserwowanie innych chłopaków w Hawkins. Po prostu bardzo podobała mi się ta fabuła. Więc tak, nieprzebywanie ze wszystkimi przez cały czas było zdecydowanie kłopotliwe podczas kręcenia 4, ale 5 to przeciwieństwo. Wszyscy jesteśmy razem przez cały czas, a część z nas mieszka za rogiem i po drugiej stronie ulicy w prawdziwym życiu. Obsada naprawdę często się widuje i gramy w wielu tych samych scenach, co jest naprawdę świetne.