PlayStation wygrywa w sądzie. Sony nie będzie musiało zapłacić ogromnych pieniędzy
Sąd dystryktowy w Stanach Zjednoczonych orzekł na korzyść PlayStation. Japoński gigant zwycięża po wielu latach.
W 2017 roku firma Genuine Enabling Technology złożyła skargę na Sony, oskarżając korporację o naruszenie patentu należącego do GET. W związku z tą sprawą, firma domagała się zadośćuczynienia od producenta PlayStation na kwotę 500 milionów dolarów. Zdaniem Genuine Enabling Technology, Sony naruszyło ich patent oznaczony numerem 730.
Główną przyczyną sporu miał być sposób, w jaki konsole PlayStation komunikują się z kontrolerami. Chodziło o przesyłanie oddzielnego sygnału o „wolno zmieniającej się” częstotliwości dla przycisków i innej wyższej częstotliwości dla sterowania ruchem. Zdaniem autorów patentu, takie rozwiązanie było niemożliwe bez zastosowania ich technologii.
Sony broniło się przed zarzutami twierdząc, że nie ma wystarczających dowodów, które potwierdzałyby faktyczne wykorzystanie tej lub podobnej technologii, jaka została opatentowana. Sąd przychylił się do argumentacji Japońskiej korporacji i orzekł, że firma nie naruszyła patentu Genuine Enabling Technology. Tym samym, Sony uniknie potencjalnej kary, jakiej domagała się firma GET. 500 milionów dolarów to spora kwota, nawet dla Sony.
Gamesindustry.biz zaznacza, że GET złożyło tożsamy pozew wobec Nintendo. Proces ten wciąż trwa. Genuine Enabling Technology złożyło apelację od wcześniejszej decyzji, która była korzystna dla Big N. Możemy spodziewać się, że autorzy patentu jeszcze nie powiedzieli ostatniego słowa w procesie z Sony.