Gamescom 2024 na innych zasadach niż zwykle? Niektóre redakcje mają problemy z akredytacjami
Targi w Kolonii zbliżają się wielkimi krokami. Możliwe jednak, że w części wydarzenia przeznaczonej dla prasy będzie brało udział znacznie mniej ekip...
W czasach kiedy E3 stało się jedynie przyjemnym wspomnieniem dla wielu graczy, a miejsce imprezy próbuje zastąpić Geoff Keighley ze swoim Summer Game Fest, targi w Kolonii były jednym z obowiązkowych przystanków dla fanów elektronicznej rozgrywki.
Gamescom odbędzie się również i w tym roku – organizatorzy już zaplanowali, że tegoroczne wydanie pokazów będzie miało miejsce od 21 do 25 sierpnia. Pierwszym ciosem dla graczy mogły być doniesienia z obozu Nintendo. W połowie kwietnia Japończycy zapowiedzieli, że nie dołączą do grona obecnych wystawców i skupią się na innych branżowych wydarzeniach.
Najnowsze informacje także budzą pewne wątpliwości. Jak wiemy z zaufanych źródeł, na dni prasowe Gamescom 2024 może być nieco trudniej dostać się nawet większym, branżowym redakcjom i serwisom. Zapisy na akredytacje powoli ruszają, a pierwsze zespoły otrzymują odmowę udziału w części wydarzenia przeznaczonej dla prasy – organizatorzy powołują się na „własne wytyczne”, które pozwalają na dokładne analizy zgłaszanych próśb.
Uważnie analizujemy wszystkie aplikacje i dlatego prosimy o zrozumienie, że jest to ostateczna decyzja – można przeczytać w wiadomości odmownej.
Co więcej, część twórców blogów oraz kanałów koncentrujących się na tematyce gier spotyka się z negatywnym przyjęciem wniosków, pomimo wcześniejszego udziału w imprezie – choć skala zjawiska nie jest aktualnie aż tak duża, podejście twórców targów w Kolonii może być nieco zaskakujące i w pewnym stopniu może wskazywać na zmiany w systemie akredytacji.