Embracer zakończył zwalnianie tysięcy pracowników. Nadchodzą duże gry z uniwersum Władcy Pierścieni
Embracer ogłosił zakończenie swojego procesu restrukturyzacji. W jego trakcie pracę straciły w wielu studiach należących do firmy tysiące pracowników
Dokładnie Embracer "pochwalił się" w swoim raporcie dla inwestorów, że pożegnał się z aż 4532 osobami w różnych zespołach tworzących gry, należących do firmy. W trakcie ostatniego roku zamknięto lub scalono z innymi studiami aż 44 zespoły deweloperskie. Embracer zmniejszył też liczbę powstających projektów o aż osiemdziesiąt gier, które nigdy nie ujrzą światła dziennego. Firma przedstawia te dane, jako swoje sukcesy na drodze w uzyskaniu wyższej rentowności i zysków.
Embracer akcentuje fakt, że w najbliższym okresie (2024-2025) wprowadzi na rynek 70 nowych gier. 3 tytuły z tego grona to wciąż niezapowiedziane, ważne pozycje, które czekają na ujawnienie. Firma wymienia w komunikacie prasowym, jako swoje najważniejsze IP następujące marki:
- Darksiders
- Dead Island
- Deep Rock Galactic
- Kingdom Come: Deliverance
- Killing Floor
- The Lord of the Rings
- Metro
- Remnant
- Satisfactory
- Tomb Raider
- Wreckfest
W szczególności duże nadzieje Embracer pokłada w grach związanych z uniwersum "Władcy Pierścieni", które mają stać się motorem napędowym firmy w najbliższych dzięsiecioleciach.
"Wierzymy, że uniwersum The Lord of the Rings może stać się naszym motorem napędowym w najbliższych dekadach i chcemy zapewnić masę radości fanom tej marki" - głosi komunikat firmy.
Warto podkreślić w tym miejscu, że są zespoły należące do Embracer, które w ogóle nie odczuły negatywnie restrukturyzacji. Takim studiem jest Warhorse, który kończy aktualnie tworzyć Kingdom Come 2. Według autorów z Warhorse praktycznie nikt nie stracił pracy w związku z oszczędnościami wdrażanymi przez Embracera.