Prysły marzenia o udanym debiucie. The Watchers miażdżone przez krytyków

Córka M. Night Shyamalana nie może pochwalić się ogromnym sukcesem w swoim pierwszym pełnometrażowym filmie. Przerażający horror nie porwał recenzentów.

Fabuła „The Watchers” koncentruje się na młodej artystce, która podróżuje po lasach zachodniej Irlandii, lecz nieoczekiwanie się gubi. Po odnalezieniu schronienia z przerażeniem odkrywa, że wraz z trzema innymi osobami została uwięziona i jest obserwowana przez niebezpieczne istoty. W roli głównej wystąpiła Dakota Fanning, a scenariusz powstał na podstawie powieści o tym samym tytule.

Pierwsze materiały z produkcji zapowiadały całkiem interesującą historię, lecz im bliżej do premiery ustalonej na12 czerwca, tym do głosu zdecydowanie dochodzą krytycy filmowi – i nie mają do przekazania dobrych wiadomości

„The Watchers” posiada obecnie tylko 27% poleceń na serwisie Rotten Tomatoes, a wraz ze wzrostem liczby recenzji spada jednocześnie średnia horroru. Niestety, Ishana Shyamalan, pomimo swojego doświadczenia przy takich projektach jak „Servant” czy „Old”, nie będzie mogła pochwalić się udanym pełnometrażowym debiutem.

Jakie zastrzeżenia mają dziennikarze? Przede wszystkim horror posiada mocno naciąganą, sięgającą do klimatu „Lost” i folklorystycznych wierzeń fabułę, która przedstawia coraz bardziej absurdalne i opiewające w skrajności wydarzenia. Twórcom nie udało się utrzymać niepokojącej atmosfery osaczenia, a niektóre wątki są zbyt wymuszone.

Jakiekolwiek napięcie lub strach, które film mógł zbudować (a których mogło być o wiele więcej), zamienia się w papkę, gdy horror zmienia się w żart – Benjamin Lee, Guardian.

The Watchers nie jest zbyt przerażające, a jest interesujące tylko tak długo, jak długo stanowi intelektualną ciekawostkę, choć nie jest intelektualną ciekawostką przez cały 102-minutowy czas trwania filmu – William Bibbiani, The Wrap.

Obaj Shyamalanowie zwykle uzależniają wszystko od wielkiego finału, ale żaden z nich nie wydaje się być w stanie odróżnić satysfakcjonującego zakończenia od takiego, które sprawia, że dwie godziny w kinie wydają się całkowitą stratą czasu – Kyle Smith, Wall Street Journal.

Choć redaktorzy doceniają oprawę wizualną oraz dobór ścieżki dźwiękowej, a Eric Estrada z Cinegarage podkreśla, że Dakota Fanning oraz Georgina Campbell robią co mogą, by przykuć widza do ekranu, to scenariusz mocno kuleje. Zakończenie „The Watchers” również pozostawia wiele do życzenia.

Mimo wszystko planujecie udać się na seans „The Watchers”?