Ród Smoka ma toksycznych fanów. Aktor występujący w serialu Max zdecydował się ograniczyć kontakt z widzami
Oglądanie seriali potrafi nie tylko zaangażować nas jako widzów, ale i sprawić, że zżywamy się z bohaterami. Jednak niektórym fanom potrafi zatrzeć się granica pomiędzy fikcją a rzeczywistością, o czym przekonał się aktor występujący w Rodzie Smoka.
Ród Smoka powrócił z drugim sezonem i ponownie jest to produkcja ciesząca się niezwykłą popularnością na platformie streamingowej należącej do Warner Bros. Discovery, czyli Max. Chociaż emisji doczekały się raptem dwa pierwsze odcinki, już wzbudzają one niemałe emocje. Zazwyczaj przeradzają się one w szeroko komentowane dyskusje, ale czasami chęć wypowiedzi fanów przekracza granice dobrego wychowania. O sile społeczności, która potrafi się zapomnieć i być toksyczna przekonał się Fabien Frankel, czyli serialowy ser Criston Cole.
[UWAGA NA SPOILERY]
Epizod inaugurujący drugi sezon Rodu Smoka zakończył się tragiczną śmiercią Jaeherysa Targaryena. Była ona spowodowana tym, że syn Helaeny i Aegona II nie był pilnowany przez straż królewską, której dowódcą był ser Criston Cole. W najnowszym odcinku fani mieli zobaczyć, jak ma zmierzyć się z konsekwencjami tego, że nie dopilnował swoich obowiązków, w konfrontacji z ojcem dziecka i Alicent Hightower. Jednak o ile Aegon II skarcił Cristona, tak jego matka po kilkukrotnym spoliczkowaniu ochroniarza rzuciła mu się w ramiona.
Dlatego oszczerstwa, które powinna skierować bohaterka w stronę swojego kochanka, zostały przeniesione do rzeczywistości i zaadresowane w stronę Fabiena. Fani nie tylko zadawali pytanie, które powinno paść w serialu, ale też deklarowali nienawiść do aktora. Nic więc dziwnego, że komentarze pod postem na Instagramie zostały wyłączone.
#HouseOfTheDragon star Fabien Frankel is now limiting his comments on Instagram pic.twitter.com/Iecjr2CFel
— Culture Crave 🍿 (@CultureCrave) June 24, 2024