Hell Let Loose wreszcie grywalne na konsolach? Nowy dodatek doprowadza graczy do szału
Niedawno pojawiło się wiele głosów, że Hell Let Loose stało się niegrywalne na konsolach, gdzie na pewnych mapach (w szczególności takich jak Stalingrad) tytuł ciągle się zawiesza. Team17 postanowiło zająć się tym problemem.
Miłośnicy Hell Let Loose otrzymali wczoraj sporą aktualizację, która ma na celu przede wszystkim unormowanie sytuacji z zawieszaniem strzelanki na konsolach (PS5 i XSX). Deweloperzy zastosowali na PS5 i XSX nową metodę utrzymywania w ryzach użycia pamięci RAM, zaznaczając jednak, że nie jest to ich ostatnie słowo w temacie. Czas pokaże czy aktualizacja przyniosła wyczekiwaną poprawę. Wczoraj udało mi się rozegrać m.in. starcia na najbardziej problematycznej mapie Stalingrad bez problemów na konsoli, więc jest nadzieja.
Oprócz tego zmiany w aktualizacji są raczej minimalne. Autorzy zadbali o ulepszony interfejs/menusy oraz nowe, nocne warianty kilku map oraz świeże scenariusze dla trybu Skirmish, który jest jednak bardzo mało popularny (w szczególności na PC), co rodzi pytania o sens jego rozwijania.
Największe kontrowersje w aktualizacji 15.1 wywołuje DLC z nowymi mundurami, które można wykorzystywać tylko na jednej mapie (na Mortain). Fani Hell Let Loose uważają, że 55 zł za taki dodatek to gruba przesada (co widać już po średniej DLC na Steam, która wynosi 19%), a deweloperzy tłumaczą się w tym przypadku chęcią zachowania zgodności historycznej mundurów z rozgrywanym scenariuszem. Atmosfera w związku z tym na Reddit Hell Let Loose zrobiła się bardzo negatywna - praktycznie wszystkie wczorajsze wpisy były negatywne.