Microsoft chciał kupić Bungie, ale nie popełnił błędu PlayStation. Sony postawiło na gry-jako-usługi
Bungie przeżywa wielki kryzys, który podobno mógł zostać przewidziany przez włodarzy i analityków Microsoftu. Producent Xboksów nie zainwestował wielkich pieniędzy w studio.
W 2022 roku Bungie zostało przejęte przez Sony Interactive Entertainment za 3,6 mld dolarów, ale deweloperzy już przy okazji oficjalnego ogłoszenia zapowiedzieli swoją wolność twórczą oraz dalszą chęć rozwijania gier na wszystkie platformy. Twórcy Destiny i Halo mieli wspierać zespoły PlayStation w nowej strategii i realizowaniu gier-jako-usług, tymczasem od dłuższego czasu obserwujemy problemy Bungie.
Stan Bungie skomentował Tom Warren, który przyznał, że swego czasu, a dokładniej w 2021 roku, Microsoft rozważał przejęcie autorów Destiny. Tym samym ceniony dziennikarz przypomniał wcześniejsze plotki, poniekąd je potwierdzając.
Na rok przed oficjalnymi ogłoszeniami Sony, gigant z Redmond miał analizować pozyskanie Bungie, lecz dokładniejsze obserwacje wskazywały na „wysoki wskaźnik przepalania” środków w zespole, co bezpośrednio wpłynęło na ostateczne działania Amerykanów.
Zdaniem Warrena Sony zignorowało ten problem, ponieważ już od pewnego czasu japoński producent i wydawca wdrażał strategię dostarczania gier-jako-usług, a Bungie wydawało się idealnym wyborem, by tworzyć wysokiej jakości produkcje.
Microsoft rozważał przejęcie Bungie w 2021 roku, ale wskazał na "wysoki wskaźnik przepalenia". Wygląda na to, że Sony było skłonne przeoczyć ilość gotówki przepalanej przez Bungie, aby realizować gry w usłudze na żywo. Od tego czasu Sony ograniczyło swoje ambicje związane z usługami na żywo
Microsoft was eyeing up acquiring Bungie in 2021, but flagged a “high burn-rate.” It looks like Sony was willing to overlook the amount of cash Bungie burns through to pursue live service games. Sony has since cut back its live service ambitions https://t.co/CN3jAijemd
— Tom Warren (@tomwarren) August 3, 2024
Ostatecznie producent PlayStation może pochwalić się wyłącznie sukcesem Helldivers 2, ale jeszcze w sierpniu zadebiutuje Concord. Gra spotyka się ze skrajnym przyjęciem, lecz przedsiębiorstwo na pewno liczy na spore zainteresowanie wśród graczy.